Olsztyński Dworzec Główny

[Rainy31]

Dzięki, Koledzy. Przekonaliście mnie, że zdjęcie nie pochodzi z końca lat 70-tych i datę 1940 można zaakceptować. Było to dla mnie ważne ze względu na semafory. Przy okazji okazało się, że około roku 1980 dwa jednoramienne były od strony wschodniej i że jedno ramię starczało, gdy pociąg miał tylko jeden kierunek do wyboru. Wciąż zostaje pytanie o resztę semaforów. Niestety na razie moja mapa kończy się zaraz za peronami. Dlatego nie da się wnioskować z ówczesnego układu torów.

[Terebesz68]

Zdjęcie monumentu gen. Oślikowskiego. Tak jak pamiętałem, nie było to popiersie, a główka stojąca na cokole. Cokół wykonany był z szarego kamienia na wysoki połysk i miał ok. 1,5 m wysokości i może ze 40 cm w podstawie. Pewnie miał też jakiś napis, ale to może pamiętać już tylko jego autor, p. Bolesław Marschall. Cały art. o pomniku http://naszolsztyniak.pl/88522,Sowiecki ... aliny.html

[Rainy31]

Nie spodziewałem się, że ujrzę pomnik Oślikowskiego w kolorze. Brawo, Terebesz! Po przeczytaniu artykułów, które wynalazłeś, wiem już chyba wszystko. Wywiezienie szyn i kotłów bym jednak usprawiedliwił. Wojna wciąż trwała i stal była potrzebne do produkcji czołgów itp., a kto miał kopać rudę żelaza, gdy prawie wszyscy mężczyźni poszli na front? Na ile pozostali w mieście Niemcy prowokowali sowieckie zachowania, trudno ocenić. A że czerwonoarmiści stanowili w większości dzicz, do tego pełną chęci zemsty, nie ulega wątpliwości. Jeśli prawda, że 4 tysiące ich tu zginęło, to nie wypada jednak mówić, że Olsztyn zajęto prawie bez walki.

Natomiast dziękowanie Ruskim za zdobycie dla nas Olsztyna i stawianie pomników to poniżanie się albo lizusostwo. Co z tego, że nam przyznano te ziemie, skoro całą Polskę Stalin zamierzał poddać całkowitej kontroli jak kraj podbity. Na szczęście zmarł w 1953 r. i jego plany zrealizowano w części. Poza tym gdyby Związek Radziecki w 1939 roku nie zadał nam ciosu w plecy, mieliśmy szanse się obronić i żaden sowiet nie musiałby ginąć zdobywając to miasto. Przecież siły Hitlera były we wrześniu 1939 r. na wyczerpaniu. Musiał ściągnąć znad francuskiej granicy wojsko zostawione na wypadek ruszenia się Francji i Anglii. Poza tym to Stalin wysyłał zbrojącemu się Hitlerowi rudę żelaza.

Sądzę, że temat Oślikowskiego możemy zamknąć. Pomnik mimo dużej niechęci zrobię, bo stał na dworcu w nocy z 25 na 26 czerwca 1979 r. Chcę pokazać rzeczywistość taką, jaka była, świetność dworca i zniewolenie polityczne.

[bastard]

Poniżej zamieszczam niedawno odnalezione zdjęcie wykonane najprawdopodobniej w latach 70-tych lub początku 80-tych na stacji Olsztyn. Nie ma na nim żadnego podpisu.
Zdjęcie ciekawe z kilku powodów:
1. Jest to zdjęcie „propagandowe” – ukazujące wspólne patrole Milicji, SOK i Żandarmerii Wojskowej – jakie można było spotkać w tamtych latach.
2. W tle jest dobrze widoczny parowóz OL49-43.
3. Na zdjęciu jest dość dobrze widoczny płotek rozgraniczający tory. Bardzo wiernie został odtworzony przez Rainy31. Jedna mała uwaga. W przedstawionej wizualizacji w środku każdej ramki jest wrysowany pionowy kątownik, ze zdjęcia raczej wygląda mi to na płaskownik. Zamieszczam dodatkowo powiększenie fragmentu z ramką. Wydaje mi się też, że kształt obejm w których biegły rury nad płotkiem oraz sposób przymocowania ich do płotka jest trochę inny niż na wizualizacji.

[Rainy31]

Na początek ustalmy, że powyższa fotografia przedstawia patrol stojący na peronie 2, a lokomotywa stoi przy peronie 3 zaraz przed nastawnią. Wskazuje na to ułożenie cienia osób oraz to, że nad wiatą nie widać rury. Wiata jest po prostu na tym peronie bardzo długa i biegnąca nad nią rura nie weszła w obiektyw.

Czasu powstania zdjęcia nie znamy, ale specjaliści od umundurowania mogliby czasem coś dorzucić. Umundurowanie wojska i milicji ulegało bowiem pewnym zmianom w czasie. Na tym forum takich specjalistów raczej nie znajdziemy. Spróbuję zapytać na forum milicyjnym.

Dokładnie to samo miejsce mam na zdjęciu, które kupiłem za 12 zł z Muzeum Warmii i Mazur tylko do celów badawczych bez prawa publikacji. Stąd nie mogę go zamieścić. Otóż to miejsce jest tam widoczne z drugiej strony tzn. z peronu 3 i bez wątpienia to co jest na środku przęsła nie jest płaskownikiem. Wygląda na to, że płaskowniki były od strony dworca, a kantowniki z drugiej. Tu na dole też chyba biegnie kantownik, podczas gdy ja zrobiłem płaskownik, bo tak to wyglądało z trzeciego peronu. Płotek zatem nie był symetryczny. Muszę poprawić.

Mam w ogóle problem jak kratka była łączona ze słupkami. Wydaje się, że dwa przęsła można było zestawić pod kątem prostym do siebie. Sposobu łączenie nigdzie nie widzę wyraźnie, stąd zrobiłem tak, jakby połączenie było sztywne i tylko na wprost. Ale ktoś może znać ten typ łączenia.

Na swoim zdjęciu mam dokładnie tę samą żelazną skrzynkę. Dotrwały do dziś, czyli zrobiono je z dobrej stali. Jest ich mnóstwo , bo z nich ładowano akumulatory w wagonach. Na przęśle przy niej są dwie obejmy rury, a tu jest jedna. Są to prawdopodobnie trochę inne obejmy.

Natomiast jest widoczne to samo złącze rury, niestety znowu trochę za słabo, by je odtworzyć. Takich złącz musiało być więcej. Gdyby ktoś potrafił wskazać, gdzie można takie złącze zobaczyć bardziej dokładnie, np. jakiś plan czy zdjęcie, bardzo bym się ucieszył.

[Rainy31]

Na zdjęciu, które tu przypominam (w wersji wydobywającej szczegóły z cienia, ale też i wady skanowania), na początku peronu pierwszego wyrasta z ziemi coś jakby rynna, mimo że nie sięga wiaty. Co to może być?

[Rainy31]

Oto co o zdjęciu patrolu dowiedziałem się dzięki kolegom z forum milicyjnego:

Mobil:

milicjant ma jajo z nr służbowym na rękawie, a one były wprowadzone w 75 roku

Zbych81:

Wydaje mi się, że również czapki wskazują na to, że jest to '75 wzwyż.

[Stellwerk]

na początku peronu pierwszego wyrasta z ziemi coś jakby rynna, ale nie sięga wiaty.

Jesteś pewien że nie sięga?? Moim skromnym zdaniem najwyższa część rynny jest w cieniu i dlatego sie wydaje że się kończy zanim dojdzie do dachu. Czyli złudzenie optyczne

[Rainy31]

Też tak przypuszczałem. Ale na zdjęciu z roku 1999:

http://archeo.kolej.pl/goretti/460601.jpg

jest jak pisałem.

Podaję link, bo autor zaznacza, że nie wolno jego zdjęć wykorzystywać bez jego zgody, a uzyskanie jej jest niemożliwe, skoro podał nieaktualny adres mailowy.

[Stellwerk]

Jeśli masz na mysli ten słup koło narożnika budynku (nastawni??) to albo jest to wskaźnik W4 na wyjątkowo wysokim słupie albo latarnia sfotografowana "en face". IMHO oczywiście.

[Rainy31]

Ta "rynna" jest tuż przy prawym brzegu zdjęcia wykonanego przez p. Macieja Michałowicza. Jakieś 5 mm od krawędzi.

[Stellwerk]

Jeśli masz na myśli to co jest zaznaczone zieloną strzałką, to ja bym obstawiał sygnał świetlny Tm3

[Rainy31]

Dokładnie o to mi chodzi. Jest w tym samym miejscu, co "rynna" na zdjęciu z lokomotywami z roku 1986. To z pewnością nie pełniło funkcji rynny, bo woda z wiaty peronu pierwszego spływała i spływa do dziś rurami w podporach, tak samo zresztą jak woda z dachu dworca spływa rurami w filarach na kali kasowej, antresoli itp.

Na uwagę zasługuje, że dziś tej tajemniczej rzeczy nie ma. Sądzę, że w roku 1999 była już przeżytkiem. Niedługo potem znikła, co udowadnia poniższe zdjęcie z roku 2001.

[pom_maszynisty]

Wydaje się to być peronowa tablica z napisem Olszyn Gł ale pewien nie jestem.

[Sebastian Marszał]

Albo tablica z napisem Olsztyn Główny lub Peron 1.