: 17 lip 2015, 15:08
Nie zupełnie. Abonent Kościerzyny po podniesieniu słuchawki i otrzymaniu sygnału zgłoszenia centrali ( w centralach kolejowych sygnał zgłoszenia był inny niż w publicznych. Zamiast ciągłego sygnału, były nadawane alfabetem Morse'a pierwsze cyfry nazwy stacji) musiał wybrać nr centrali dyrekcyjnej węzłowej CDW, w tym przypadku 866 - Gdański i po usłyszeniu zapowiedzi słownej "Gdańsk" wybrać centralę CDW Olsztyn 956. Centrala zgłaszała się zapowiedzią "Olsztyn" i dopiero nr kierunkowy 892 do Szczytna. Po zgłoszeniu się centrali wybierał nr abonenta np. zawiadowca 31. W skrócie: 866-956-892-31. Numeracja abonentów w Szczytnie był 2-cyfrowa. Ciekawostką było to, że na sieci ogólnoeksploatacyjnej nie było ograniczeń i po uzyskaniu sygnału z Szczytna można było dalej wybierać nr kierunkowe z powrotem do Kościerzyny, pod warunkiem, że były wolne łącza. 9 - Olsztyn, 966 - Gdańsk, 880 - Kościerzyna.Bodzio1987 pisze:
Jak wyglądał w telefonii kolejowej tak w ogólnym opisie, proces połączeniowy pomiędzy dwiema oddalonymi od siebie stacjami? Przykładowo pomiędzy Kościerzyną a Szczytnem.
Ps.
Numeracja abonentów wewnętrznych danego KATS nie mogły się zaczynać na 7x. Cyfra ta była zarezerwowana dla kierunków do sąsiednich KATS. Abonenci byli podzieleni na trzy klasy. Nr zaczynające się na 1xx - bez prawa wyjścia na sieć pocztową, mogli dzwonić po całej sieci PKP. Nr na 2xx mogli dzwonić jedynie do abonentów własnej centrali. Nr 3xx posiadały pełne uprawnienia, to jest mogli dzwonić na nr pocztowe (miejskie) i po całej sieci PKP.