Haffuferbahn-wczoraj i dziś
Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard
...jeszcze pod wrażeniem materiałów renkka (super!, szczególnie te teigreki przemierzające elbląski bruk) na chwilę wracam na drugi koniec nadzalewówki. Złożyłem plan stacji Braniewo wstawiony przez obserwatora (dzięki!). Jest to chyba równie ciekawy materiał jak dzisiaj zaprezentowane zdjęcia i plany.
Powyższy plan w formacie PDF znajduję sie tutaj
Pokolorowałem cześć prywatną (HUB - czerwone linie) i państwową (KPEV - zielone). Stacja prywatna była przedzielona szosą, a jej część osobowa bardzo skromna (2 ślepe tory). Budynek na jej końcu mógł być "małym"dworcem nadzalewówki:
Częśc techniczna i towarowa kolei prywatnej była również stosownie skromna. Zwraca uwagę 1-stanowiskowa szopa i króciutka obrotnica. Zapewne dla 3-osiowych tendrzaków jej średnica była w zupełności wystarczająca. Podłużny prostokąt poniżej szopy to zapewne skład węgla.
Tuż obok zaznaczono na planie naturalną ślizgawkę, która na współczesnych zdjęciach sat. wygląda na staw.
Północna cześć stacji miała tylko tory państwowe. Tuż przy dworcu (na planie widać prawdopodobnie stojący do dziś ceglany unikat) znajdowała się parowozownia KPEV z obrotnicą. Prawdopodobnie była ona równie stara jak kolej w Braniewie (1852 r.). Z planu nie wynika jasno, czy parowozownia KPEV miała 2 hale (północną i południową) czy może tylko jedną - tuż przy dworcu:
Ten schodkowy, brązowy budynek utrwalono na jednej z pocztówek:
Oczywiście mówię o tym budynku po prawej - charakterystyczna szkieletowa hala. Budynek w środku to pierwszy braniewski dworzec (również z pruskiego muru), zastąpiony około 1900 r. przez stojące do dziś ceglane cudo.
Pokusiłem się o nałożenie starego układu torów na współczesne zdjęcie lotn./satelitarne. Efekt jest bardzo ciekawy:
Dawne tory to te zielone linie. Również dworzec państwowy ma zielony kontur. Tor do małego dworca ładnie pasuje do współczesnego szpaleru drzew. Chyba jednak największa niespodzianką jest (o ile mnie oczy nie mylą) istnienie(?) starej obrotnicy dawnej parowozowni kolei państwowych (KPEV). Powiększenie mówi samo za siebie:
Czyżby w Braniewie zachował się kolejny obrotowy krążek sprzed ponad 100 lat? Pewnie jak zwykle ma średnicę 16 m...
Powyższy plan w formacie PDF znajduję sie tutaj
Pokolorowałem cześć prywatną (HUB - czerwone linie) i państwową (KPEV - zielone). Stacja prywatna była przedzielona szosą, a jej część osobowa bardzo skromna (2 ślepe tory). Budynek na jej końcu mógł być "małym"dworcem nadzalewówki:
Częśc techniczna i towarowa kolei prywatnej była również stosownie skromna. Zwraca uwagę 1-stanowiskowa szopa i króciutka obrotnica. Zapewne dla 3-osiowych tendrzaków jej średnica była w zupełności wystarczająca. Podłużny prostokąt poniżej szopy to zapewne skład węgla.
Tuż obok zaznaczono na planie naturalną ślizgawkę, która na współczesnych zdjęciach sat. wygląda na staw.
Północna cześć stacji miała tylko tory państwowe. Tuż przy dworcu (na planie widać prawdopodobnie stojący do dziś ceglany unikat) znajdowała się parowozownia KPEV z obrotnicą. Prawdopodobnie była ona równie stara jak kolej w Braniewie (1852 r.). Z planu nie wynika jasno, czy parowozownia KPEV miała 2 hale (północną i południową) czy może tylko jedną - tuż przy dworcu:
Ten schodkowy, brązowy budynek utrwalono na jednej z pocztówek:
Oczywiście mówię o tym budynku po prawej - charakterystyczna szkieletowa hala. Budynek w środku to pierwszy braniewski dworzec (również z pruskiego muru), zastąpiony około 1900 r. przez stojące do dziś ceglane cudo.
Pokusiłem się o nałożenie starego układu torów na współczesne zdjęcie lotn./satelitarne. Efekt jest bardzo ciekawy:
Dawne tory to te zielone linie. Również dworzec państwowy ma zielony kontur. Tor do małego dworca ładnie pasuje do współczesnego szpaleru drzew. Chyba jednak największa niespodzianką jest (o ile mnie oczy nie mylą) istnienie(?) starej obrotnicy dawnej parowozowni kolei państwowych (KPEV). Powiększenie mówi samo za siebie:
Czyżby w Braniewie zachował się kolejny obrotowy krążek sprzed ponad 100 lat? Pewnie jak zwykle ma średnicę 16 m...
Na dowód bilet z 9 sierpnia 1957 roku czyli sprzed równo 50 lat:Piotr Janik pisze:W Eisenbahnkurier Spezial 58 napisano, że do 1958 – minimum 8 lat. Pod tekstem podpisał się Herr Wenzel wespół z p. Grzegorzem Kraińskim.Wygląda na to, że ruch osobowy przez miasto po wojnie był stosunkowo krótko.
Podobne ujęcie stacji w Braniewie do zamieszczonego przez Lycka (łącznie z domalowanym pociągiem prowadzonym przez "amerykański" parowóz ), wspomnianą halę widać troszkę lepiej, skan (podły niestety) ściągnięty w marcu 2007r. z ebay.de
Co do porównania archiwalnego planu stacji w Braniewie ze współczesnym zdjęciem lotniczym, to poza tym na co zwrócił uwagę lyck, zdziwiła mnie lokalizacja "nowego " dworca w Braniewie w miejscu "starego". Wydawałoby się, że norma było że nowy dworzec budowany był obok (raz bliżej, raz dalej) starego, a tu wynika że przez kilka lat na początku XX wieku musiał w Braniewie funkcjonować jakiś "zastępczy" dworzec....
- Piotr Janik
- InterCity
- Posty: 300
- Rejestracja: 29 wrz 2004, 16:14
- Lokalizacja: Warszawa
Z pobieżnej analizy obu pocztówek wynika, że stary dworzec stał dokładnie w osi parowozowni, w odległości mniejszej, niż orientacyjna, mierzona „na oko” długość któregokolwiek z tych dwóch budynków. Natomiast na planie oś nowego dworca jest wyraźnie przesunięta w stosunku do hali parowozowni a odległość mniej więcej równa długości hali. Zakładając, że hala na pocztówce i parowozownia KPEV na planie obserwatora-lycka to ten sam budynek, można wyobrazić sobie budowę nowego dworca na południowy zachód od starego, bez konieczności przedwczesnego psucia czegokolwiek. Pierwotny peron zewnętrzny musiał stać się w którymś momencie za wąski a nowe założenie wymagało odpowiedniej ekspozycji. Stary dworzec zapewne stał mniej więcej tu, gdzie dziś są schody do przejścia podziemnego.feyg pisze: Co do porównania archiwalnego planu stacji w Braniewie ze współczesnym zdjęciem lotniczym, to poza tym na co zwrócił uwagę lyck, zdziwiła mnie lokalizacja "nowego " dworca w Braniewie w miejscu "starego". Wydawałoby się, że norma było że nowy dworzec budowany był obok (raz bliżej, raz dalej) starego, a tu wynika że przez kilka lat na początku XX wieku musiał w Braniewie funkcjonować jakiś "zastępczy" dworzec....
Na pocztówce pana Grzegorza widać sporo fajnych szczegółów, które po powiększeniu można sobie analizować – np. wyraźne elementy stacji wodnej.
Freien Strecken für freien Menschen!
No jasne! przecież na planie z 1905 roku znajduje się już nowy dworzec, co tłumaczyłoby zgodność lokalizacji budynków dworcowych a stary dworzec mógł znajdować się w miejscu zejścia do przejścia podziemnego. A może nowy dworzec zbudowano na zapleczu starego?. Zdjęcie satelitarne tego nie wyklucza!. Stary dworzec z pocztówki stoi znacznie bliżej torów stacyjnych a i szerokość pasa gruntu zajętego przez nie pierwotnie na pewno był mniejsza (chociażby z uwagi na niewielką szerokość starych jednokrawędziowych peronów).Piotr Janik pisze: Z pobieżnej analizy obu pocztówek wynika, że stary dworzec stał dokładnie w osi parowozowni, w odległości mniejszej, niż orientacyjna, mierzona „na oko” długość któregokolwiek z tych dwóch budynków. Natomiast na planie oś nowego dworca jest wyraźnie przesunięta w stosunku do hali parowozowni a odległość mniej więcej równa długości hali. Zakładając, że hala na pocztówce i parowozownia KPEV na planie obserwatora-lycka to ten sam budynek, można wyobrazić sobie budowę nowego dworca na południowy zachód od starego, bez konieczności przedwczesnego psucia czegokolwiek. Pierwotny peron zewnętrzny musiał stać się w którymś momencie za wąski a nowe założenie wymagało odpowiedniej ekspozycji. Stary dworzec zapewne stał mniej więcej tu, gdzie dziś są schody do przejścia podziemnego.
Ostatnio zmieniony 10 sie 2007, 19:39 przez feyg, łącznie zmieniany 2 razy.
- Piotr Janik
- InterCity
- Posty: 300
- Rejestracja: 29 wrz 2004, 16:14
- Lokalizacja: Warszawa
Żeby dane się nie rozpierzchły: w tym wątku jest jeszcze inna, interesująca lyck'owa pocztówka.
Freien Strecken für freien Menschen!
I znów na chwilę wywinę kota ogonem. Kot wabi się HUB (żeby było smieszniej ten niemiecki skrót prócz nadzalewówki znaczy też tyle co "skok", np. skok tłoka)
Przeglądając aktualne foty renkk'a przy jednej cos mnie "tknęło"... Znajomy widok zmusił do przewertowania paru źródełek i nie na darmo! I znów zamajaczyła brunatna przeszłość...
Spójrzcie na budynki. Przecież to ta sama hala i ten sam dom po lewej!
To oczywiście hala dawnej fabryki lokomotyw Schichau w Elblągu.
Już kiedyś szukałem tego widoku, ale z miernym skutkiem. I chyba już wiem dlaczego nie znalazłem - nie doceniłem jej rozległości. Butne, nowiutkie krigsloki (znaczy się lokomotywy wojenne) prężą się do bliskiego odbioru przez urzędasów z rajchsbanu. Zbliżenie:
Wszystkie 3 maszyny mają wpisany rok produkcji 1944. Wnioskując z drzew zdjęcie jest gdzieś z kwietnia/maja 1944 r. Los środkowej 52 686 jest mi w tej chwili nie znany. Natomiast pozostałe 2 loki trafiły na... PKP i... przeżyły następne 46 lat.
52 7535 to późniejsza Ty2-1141, skreślona z inwentarza dnia 17.03.1990
52 685 to późniejsza Ty2-1178, w spisie z 1991 r. jest ciągle na stanie!
Z porównania widoków wyłania się jeszcze ciekawa zagadka. Rzeczka płynie obecnie niedaleko hali. Nijak nie zmieściłyby się dłuższe tory przed bramami hali. Coś tu się zmieniło, bo nie wierzę, że te tory zaraz kończyły się kozłami. Może koryto rzeki było od góry zakryte - w końcu ciek niewielki. Może.
Chciałbym kiedyś dokładniej opisać fabrykę Schichau'a. Tyle ciekawych konstrukcji wyjechało z jej bram...
Przeglądając aktualne foty renkk'a przy jednej cos mnie "tknęło"... Znajomy widok zmusił do przewertowania paru źródełek i nie na darmo! I znów zamajaczyła brunatna przeszłość...
Spójrzcie na budynki. Przecież to ta sama hala i ten sam dom po lewej!
To oczywiście hala dawnej fabryki lokomotyw Schichau w Elblągu.
Już kiedyś szukałem tego widoku, ale z miernym skutkiem. I chyba już wiem dlaczego nie znalazłem - nie doceniłem jej rozległości. Butne, nowiutkie krigsloki (znaczy się lokomotywy wojenne) prężą się do bliskiego odbioru przez urzędasów z rajchsbanu. Zbliżenie:
Wszystkie 3 maszyny mają wpisany rok produkcji 1944. Wnioskując z drzew zdjęcie jest gdzieś z kwietnia/maja 1944 r. Los środkowej 52 686 jest mi w tej chwili nie znany. Natomiast pozostałe 2 loki trafiły na... PKP i... przeżyły następne 46 lat.
52 7535 to późniejsza Ty2-1141, skreślona z inwentarza dnia 17.03.1990
52 685 to późniejsza Ty2-1178, w spisie z 1991 r. jest ciągle na stanie!
Z porównania widoków wyłania się jeszcze ciekawa zagadka. Rzeczka płynie obecnie niedaleko hali. Nijak nie zmieściłyby się dłuższe tory przed bramami hali. Coś tu się zmieniło, bo nie wierzę, że te tory zaraz kończyły się kozłami. Może koryto rzeki było od góry zakryte - w końcu ciek niewielki. Może.
Chciałbym kiedyś dokładniej opisać fabrykę Schichau'a. Tyle ciekawych konstrukcji wyjechało z jej bram...
W temacie kilometracji HUB-a: wycinek ze ""Stationsverzeichnis der Eisenbahnen Europas" z 1936 roku. Zamienna jest uwaga nt. połączenia między Elbing Stadtbf. a Elbing Reichsbf. A gdzię mógł być Elbing Ostbf? Odkładając 2,5 km od budynku stacyjnego Elbing Stadt wychodzimy trochę na zachód od obecnej ul. Lotników, czyli w miejscu, gdzie tor HUB mógł odgałęziać się od kolei państwowej...
-
- Towarowy
- Posty: 15
- Rejestracja: 18 kwie 2007, 09:36
Witam.Czyżby w Braniewie zachował się kolejny obrotowy krążek sprzed ponad 100 lat? Pewnie jak zwykle ma średnicę 16 m...
Poniżej przedstawiam zdjęcia z wizji lokalnej wykonanej na stacji Braniewo - są to pozostałości po parowozowni. Zdjęcia są opisane więc nie powinno być kłopotu z ich umiejscowieniem. Troszkę szczegółów na temat samej lokomotywowni - widoczny jest fundament budynku, także nie ma problemu z odczytaniem jego zarysów, na torze nr 1 (pierwszy od strony torów stacyjnych) umiejscowiony jest kanał rewizyjny wymurowany z cegieł, tor nr 2 posiada 2 kanały - ale już betonowane - parowozownia zaczynała się zaraz za obrotnicą - jej początkiem są proste odcinki torów za w/w obrotnicą. Obrotnica - swego czasu miała nawet barierki - napęd ręczny co widać na zdjęciu - tor do 1 stanowiskowej szopy odchodzi na odległość około 3 m. i tam się urywa. To chyba byłoby wszystko.
Pzdr.
- Piotr Janik
- InterCity
- Posty: 300
- Rejestracja: 29 wrz 2004, 16:14
- Lokalizacja: Warszawa
lyck pisze:Z porównania widoków wyłania się jeszcze ciekawa zagadka. Rzeczka płynie obecnie niedaleko hali. Nijak nie zmieściłyby się dłuższe tory przed bramami hali.
Zmieściłyby się – biegnąc po łuku, który zaznacza się przed nosem 52 686. Ta hala faktycznie mogła stanowić jeden z ostatnich etapów w drodze na szlak i zapewne powstała stosunkowo późno. Zasadniczy układ torów zakładowych w tym rejonie nie mógł się po wojnie zmienić, wymuszony przez wzajemne usytuowanie koryta Kumieli i budynków, których po 1945 raczej ubywało, niż przybywało – takie wrażenie sprawia dziś architektura Zamechu 2. Dla orientacji chyba najlepsza jest radziecka mapa z 1979 – na zdjęciu z geoportalu brakuje już obiektu na południe od hali (tego, który na radzieckiej mapie narożem wlazł do wody), pozostała po nim regularna jasna plama – podobnie chyba jak po innych obiektach, położonych poprzecznie.
Istnieje natomiast następna hala – na południowy wschód od mostu (widok z pn-wsch, tor HUB leżał za nią):
Brama, od strony przeciwnej, niż ta, z której fotografował renekk:
Dokonane przez lycka powiększenie ujawnia położone za halą torowisko. Nie znam dokładnie terenu ale zaryzykuję, że jest to HUB, przebiegający za rzeką - poza terenem zakładów. Byłbym wdzięczny, gdyby Ktoś zweryfikował prawdopodobieństwo pomieszczenia dwu torów pomiędzy zachodnią ścianą hali a korytem rzeki. Dwutorowość HUB (na tym odcinku) wygląda oczywiście na niedorzeczność. Równie zagadkowo brzmiał głos jednego z użytkowników FM (no, dobra, postawmy sprawę jasno: nieodżałowanego FM ). Post był zilustrowany szkicem na planie miasta – i chyba nie ma tu znaczenia błąd przesunięcia lokalizacji na następne zakole Kumieli bo autor miał na myśli tę konkretną „trasę przez miasto” a w dodatku podkreślił poglądowy charakter szkicu. Istotne jest to, że podobno kiedyś były dwa mosty. Oczywiście, powołując się na ten post zdaję sobie sprawę, że w miejscu wskazanym na szkicu istnieje do dziś wyasfaltowany betonowy most drogowy ze szlabanem parkingu oraz, że nie wszyscy użytkownicy FM mieli jednako czułą pamięć wzrokową.
Renekk + Stationsverzeichnis zdają się potwierdzać teorię lycka, co do lokalizacji Elbing Ost/Ostbf. Nie można wykluczyć, że fundamenty dworca przywalone zostały jakąś cieżką, fabryczną bryłą. Gdyby tak można było uzyskać powiększenie zdjęcia z tej strony ... Pewne jest, że rozwój przestrzenny zakładów Schichau wpływał na infrastrukturę HUB, nie tylko poprzez włączone bocznice. Z przedwojennych map miasta wynika, że około pierwszej dekady XX w. zmieniono przebieg początkowego odcinka linii, przerzucając ją za Kumielę paręset metrów wcześniej. Na wysokości hali, od której zaczęliśmy rozważania, mogą do dziś znajdować się jakieś ślady tej pierwotnej przeprawy, ułożonej ukośnie względem koryta rzeki.
I jeszcze rzut okiem na kompleks pofabryczny. W głębi można nabyć parę gaci a nawet kilo cebuli.
Zdjęcia są z dnia Zaśnięcia Nadzalewówki.
Freien Strecken für freien Menschen!