Konigsberg (Pr) - Wormitt - Allenstein 21v

Historia dróg żelaznych;

Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard

Bernard
High-speed
Posty: 701
Rejestracja: 02 paź 2004, 10:06
Lokalizacja: Gdańsk

Konigsberg (Pr) - Wormitt - Allenstein 21v

Post autor: Bernard »

Mam pytanie dotyczące odcinka Zinten-Mehlsack (Pieniężno- granica państwa). Czy stacja Tiefensee obecnie znajduje się jeszcze na terenie Polski? Kto zwiedzał ten odcinek i co można tam znaleźć ciekawego?? :D
Ostatnio zmieniony 07 sty 2005, 20:24 przez Bernard, łącznie zmieniany 1 raz.
"Uwaga Grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja!"
Awatar użytkownika
Adam Dąbrowski
DYŻURNY RUCHU
Posty: 1140
Rejestracja: 24 wrz 2004, 17:26
Lokalizacja: Warszawa/Olsztyn

Post autor: Adam Dąbrowski »

Tak. Tiefensee to Głębock, leży po stronie polskiej. Nigdy tam nie byłem, byłem tylko w nieodległych Sągnitach.

Pozdrawiam!
Pozdrawiam serdecznie,
Adam Dąbrowski
Bernard
High-speed
Posty: 701
Rejestracja: 02 paź 2004, 10:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Bernard »

Linia z Czerwonki łączy się z tą z Pieniężna już za granicą, prawda?
"Uwaga Grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja!"
Tomek
Ekspres
Posty: 248
Rejestracja: 25 wrz 2004, 20:32
Lokalizacja: Pisz/Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Tomek »

Wg mapy tak. Byłem kiedyś 200 m od miejsca gdzie nasyp przecina granicę państwa (można tam dojechać asfaltową drogą, która też przecina granicę panstwa z pewnie poniemiecki asfaltem) Ale tej linii od Sągnit nie widziałem (nie spodziewałem sięjej tam a nie rzuciła mi sięw oczy). Zdjęć nie mam bo było strach robić.
Bernard
High-speed
Posty: 701
Rejestracja: 02 paź 2004, 10:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Bernard »

Dużo tam się kreci pograniczników??
"Uwaga Grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja!"
Awatar użytkownika
lyck
InterCity
Posty: 340
Rejestracja: 15 paź 2004, 22:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: lyck »

Linia z Czerwonki łączy się z tą z Pieniężna już za granicą, prawda?
Chyba jednak nie prawda:

Obrazek

Jak widać linie z Pieniężna i Czerwonki łączą się w jeden nasyp jakieś 100-150m przed(!) granicą. W samym miejscu połączenia nie byłem. Za to byłem przy szlabanie na drodze. Niestety nasypu z drogi nie widać. Tuż za szlabanem rozciąga się busz, który dawno już przesłonił stary asfalt (mam gdzieś fotkę, jak są zainteresowani, to moge odgrzebać). Nie wiem też co to za most lub wiadukt prawie na samej granicy.

Dworce w Głębocku, Jarzeniu istnieją (czerwone kręgi). Głębock jest totalnie przebudowany, tynk, poszerzone okna itp... nie był wart zdjęcia. Jarzeń jest dużo ciekawszy. Istnieje też dworzec w Lelkowie:

Obrazek

Niestety ten sam przypadek co Głębock :(. Za to ładnie widać obszar dawnego przejazdu kolejowego (na łuku) na skrzyżowaniu z drogą Lelkowo-Grzechotki. Ciekawostką jest wiadukt koło Dębowca, pozbawiony nasypów i sterczący w polu. Niestety widziałem go z daleka, a zmierzch nie pozwolił na dokładniejsze oględziny.

Obrazek

Dawny dworzec w Wilknitach nie istnieje. Równię i fundamenty porastają gęste krzaki.
Ta dziwna mijanka przy drodze między Wilknitami a Pajtunami jest śladem jakiejś przedwojennej przebudowy torowiska. Chyba na przejeździe była marna widoczność, albo był pod zbyt ostrym kątem, w każdym razie na starej mapie istnieje tylko nitka południowa, a po północnej jest zaznaczony nasyp.

Co do ilości pograniczników - to bywa róznie. Tydzień temu byłem na autostradzie w Grzechotkach i w Augamach na płn. od Sągnit. W Grzechotkach podjechaliśmy pod sam plac budowy przejścia granicznego. Mimo że byliśmy praktycznie o zmierzchu nikt nas nie zaczepił. Jakieś 1,5 roku temu, zanim rozpoczęto budowę przejścia, byłem ze znajomymi na przecieciu granicy z autostradą. Bardzo ciekawe klimaty, olbrzymi krzak rosnący między płytami betonu tuż za szlabanem itp. Też nas nikt wtedy nie zaczepił. Mam wrażenie, że trzeba mieć pecha by spotkać pogranicznika. A może wszystko zależy od konkretnej okolicy... W każdym razie dobrze jest mieć jakąś podkładkę pod swoje zainteresowania... np Świat Kolei itp...
BTW autostrada z Grzechotek do Elbląga jest już (z drobnym wyjątkiem) w całości przejezdna. Przez ostatni rok odbudowano mosty na Pasłęce i Banówce i są one przejezdne choć jest zmyłka sugerująca, że nie ;). Drobny wyjątek to wiadukt nad drogą do Braniewa w Szylenach - bardzo łatwy do ominięcia (zjeżdzamy z autostrady, przejeżdzamy pod wiaduktem i z powrotem wjeżdzamy na autostradę od drugiej strony).
Warto się przejechać - takich autostrad to nawet w Niemczech już nie ma... :)

pozdr.
lyck
Ostatnio zmieniony 15 gru 2006, 23:29 przez lyck, łącznie zmieniany 1 raz.
Bernard
High-speed
Posty: 701
Rejestracja: 02 paź 2004, 10:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Bernard »

Jak byś miał czas, to wygrzeb ta fotkę :)

Wiadukty na trasie sa ceglane, czy żelbetowe?

Czy można prześć przez zachowane stacje, czy są one ogrodzone, a na turystów rzucają się psy? :?
"Uwaga Grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja!"
Awatar użytkownika
lyck
InterCity
Posty: 340
Rejestracja: 15 paź 2004, 22:25
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: lyck »

Głębock na granicy wygląda tak:

Obrazek

Mała korekta, dziwny wiadukt bez dojazdów jest gdzieś między Lelkowem a Głębockiem, a nie koło Dębowca.
Sam wiadukt w Dębowcu wygląda tak:

Obrazek

Autostrada na samej granicy do niedawna wyglądała tak:

Obrazek

teraz robią tu przejście, tuż za widocznymi drzewami jest wykop z nieistniejącą linią Heiligenbeil/Mamonowo - Cynty/Korniewo, a autostrada biegnie po wiadukcie.

pozdr.
lyck
Ostatnio zmieniony 15 gru 2006, 23:31 przez lyck, łącznie zmieniany 1 raz.
Bernard
High-speed
Posty: 701
Rejestracja: 02 paź 2004, 10:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Bernard »

Czy można podejść pod stacje na linii, czy są ogrodzone?
"Uwaga Grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja!"
CM

Olsztyn-Królewiec ... Kaliningrad

Post autor: CM »

Myślałem myslałem i sobie przypomniałem gdzie jest zdjęcie nasypu pod Głebockiem i stacji Jarzeń oraz krótkie opisy. Taka ciekawa stronka: http://byekuf.republika.pl/prusy/prusy.html


Nasyp kolejowy z Pieniężna (dawniej Melzak, niem. Mehlsack) do Cynt (Zinten, obecnie Korniewo).

Obrazek

Jarzeń (napis!)

Obrazek

Torowiska się zbiegały tuż przed współczesną granicą, ale jak to zwykle bywało aż do stacji w Cyntach tory obu linii biegły równolegle. Dalej dochodziła jeszcze "wiecznie" budowana linia z Iławy Pruskiej (krzyżówka z wiaduktem - niezła plątanina trzech linii!).

Niepozorna linia przez Głębock przygotowywana dla ekspresowych przejazdów Olsztyn-Pieniężno-Cynty-Królewiec i z powrotem. W latach 30 przebudowywano i przeprofilowano na nowo całe odcinki toru. Efekty tych prac widać do dziś. Trzeba przyznać że nawet dziś prędkości mogą szokować :) Handlowa prędkość przejazdu rzędu 70 km/h (w okresie międzywojennym) oznaczała przekraczanie 100 km/h na długich odcinkach! Efekt - 2 godzinki z Olsztyna i bylibyśmy w Królewcu :)

UWAGA!!! Jak donosi Michał Kawecki - "nowa Kalinka" będzie w Olsztynie 2.20/2.40 i dojedzie do Kaliningradu około 7.40 (XXI wiek... buuuuu 5 godzin!). Powrocik z Kaliningradu około 19.30, w Olsztynie będzie 0.35/1.05. Ale jest inna przykra niespodzianka... pociąg kursuje jako "Nur fur Deutsche" (und Russen) czyli "oplombowany" eksterytorialny pod specjalnym nadzorem. Najprawdopodobniej zatrzymania w Iławie, Olsztynie, Braniewie... a nawet w Toruniu będą jedynie POSTOJAMI TECHNICZNYMI :((( Czyli nici z przejazdu pociągiem kwalifikowanym, chyba że ktoś sobie kupi bilet z Poznania (może i z Berlina?) do Kaliningradu, albo przejedzie na gapę.
Jakiś absurd się szykuje... no ale cóż - DR i RZD za to płacą, więc nie mamy nic do gadania. Zastanawia tylko jedno - po kiego borowika jedzie toto przez Olsztyn - dla DR-MK? Jego łącznik z Ełku też pojedzie bez zatrzymań i otwierania drzwi - pewnie tylko zrobią doczepę...

Tak więc dla odróżnienia od "swojskiej" Kalinki proponuję nazwę "Nur fur Deutsche" dla nowego pociągu Berlin Lichtenberg-Kaliningrad. Pierwszy przejazd "NfD" już 1.04.2005 roku - i to nie będzie prima-aprilis ;)

Pozdrówko
Cezar
Bernard
High-speed
Posty: 701
Rejestracja: 02 paź 2004, 10:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Bernard »

Z rozkładu jazdy z 1936 wynika, że Vśr=50km/h dla pospiesznych, Z Królewca przez Cynty i Pieniężno do Olsztyna.

PS. ta stronka o Prusach Wsch. jest super! Wszystkie miejscowości odhaczyłem sobie na mapie i niechybnie tam przyjadę na wiosne lub lato :D
"Uwaga Grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja!"
CM

Post autor: CM »

Z tym 70 lekko zaokrągliłem - powinno być 65 km/h. W 1935-36 roku dopiero zaczynano przebudowę tej linii. Efekty widać w rozkładzie z 1939 roku. Przykładowo: pociąg E25 Olsztyn-Królewiec 8:15 - 10:19 (z postojami w Dobrym Mieście, Ornecie, Pieniężnie i Cyntach!!!) tj. Vhandl=65 km/h. Podobnie kursowały E21 i E19. Najlepszy czas "wykręcał" E22 Królewiec-Olsztyn 13:44 - 15:46, no i podobnie E20, E26. Ciekawe jakie loki to prowadziły? Wszak już w 1936 roku słynny BR05 (+ 200 ton) osiągnął na odcinku Hamburg-Berlin prędkość 200,3 km/h. To były czasy... :)

Obrazek

Z prędkością handlową bliską 50 km/h jeździły wówczas (1939 r.) pociągi osobowe np. 787 Olsztyn-Królewiec pokonywał trasę w 2h i 50 minut (postoje na wszystkich stacjach i przystankach).

Co ciekawe, długo tak szybko nie pojeżdżono. W rozkładzie z 1944 roku czasy się mocno wydłużyły. Najszybszy wówczas ekspres DmW44 Królewiec-Warszawa Wschodnia, ruszał o 19:47 i do Olsztyna dojeżdżał o 22 :06 (bez postojów na trasie!!!). Jadący z postojami (czyli jak przed wojną) pociąg z Wiednia potrzebował 2h i 47 minut na tę sama traskę. To już oznacza spory spadek Vmax :( Ciekawe tylko dlaczego? Brakowało szybkich loków, czy może nawierzchnia długo nie wytrzymała takich prędkości?
Bernard
High-speed
Posty: 701
Rejestracja: 02 paź 2004, 10:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Bernard »

Nie wiem jakie było obciążenie tego pociągu, ale strzelałbym, że do prowadzenia pospiesznych Królewiec-Olsztyn stosowane były BR38 (Ok1). Jezeli były to pociągi stosunkowo lekkie to wystarczyłaby BR13 (Pd5). Może zastępczo, czasami pojawiały się BR03 (6 sztuk w Królewcu, głównie do obsługi trasy Królewiec-Ejtkuny).
"Uwaga Grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja!"
Przemek
Ekspres
Posty: 218
Rejestracja: 02 paź 2004, 09:55
Lokalizacja: Dobre Miasto

Post autor: Przemek »

W latach 30-ych lokomotywy serii S4/S6 czyli Br 13 na DRG były już wycofane z eksploatacji ( ostatnia została wycofana w 1931r), więc nie mogły wtedy obsługiwać pociągów pośpiesznych między Allenstein a Koenigsberg.
Ja bym stawiał raczej na maszyny Br 03 ( 6 szt) lub 01 (4szt) , ewentualnie Br 17 ( dawne P8) których w 1936roku w Rbd Koenigsberg było 11...
Br 37 i Br 38 były zatrudniane raczej przy pociagach osobowych.
pzdr
Bernard
High-speed
Posty: 701
Rejestracja: 02 paź 2004, 10:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Bernard »

Faktycznie BR17 byłyby idealne
"Uwaga Grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja!"
ODPOWIEDZ