Czasowe wyłączenie linii kolejowych

Obecne oblicze stalowych szlaków;

Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard

Awatar użytkownika
Adam Dąbrowski
DYŻURNY RUCHU
Posty: 1140
Rejestracja: 24 wrz 2004, 17:26
Lokalizacja: Warszawa/Olsztyn

Post autor: Adam Dąbrowski »

Według mnie Autor traktuje bardzo złożony temat trochę "po łebkach". Nie do końca zgadzam się ze stwierdzeniem przedstawionym w artykule:
Dodajmy, że likwidacja linii w rozumieniu tej ustawy [o transporcie kolejowym] nie oznacza jej fizycznej likwidacji.
W naszych warunkach faktycznie nie oznacza, ale głównie ze względu na fakt, że fizyczna likwidacja jest kosztowna (pamiętajmy, że linia kolejowa to nie tylko nawierzchnia - definicja linii kolejowej jest w Ustawie). Gdyby była opłacalna, wielu linii, które trafiają do "N", a potem leżą latami i są rozkradane - już by dziś nie było. Według mnie w domyśle zapisy Ustawy były nakierowane dokładnie na fizyczną likwidację linii, o czym świadczy np. art. 9 ust. 5 i 6. A w tym kontekście postawienie znaku równości między procedurą ustawową z procedurą "czasowego wyłączenia" PKP PLK S.A. wydaje mi się nadużyciem. Jeżeli się mylę, niech ktoś dobrze znający temat mnie poprawi.

Żeby dokładnie omówić temat likwidacji linii i możliwości jej zapobiegania, należałoby też chyba zagłębić się w kwestie gruntowe.

Niewątpliwym plusem artykułu jest poruszenie ciekawej kwestii prawnej rangi statutu spółki.

Pozdr.

AD
Pozdrawiam serdecznie,
Adam Dąbrowski
Stellwerk

Post autor: Stellwerk »

Dzięki za wyjasnienie.
Moje prywatne streszczenie: jak jest N prawników to wydadzą>N+1 opinii... A jak jeszcze się dołączy administrator forum, to dopiero bedzie ...

To że ja bym nie użyl słowa "problematyczny" w tym kontekście, to jest moja osobista opinia :cool:
Stellwerk

Post autor: Stellwerk »

Aha, jeszcze link znaleziony na innym forum, do opinii byłego prezesa PKP PLK, że w polskim prawie brakuje określenia pojęcia "linia nieczynna".
Hamburger
Pospieszny
Posty: 168
Rejestracja: 07 lip 2008, 10:02

Post autor: Hamburger »

Cytat: "....Odpowiedź ta sugeruje, że statut przedsiębiorstwa państwowego, jakim są PKP Polskie Linie Kolejowe, uprawnia zarząd tej spółki do dość swobodnego gospodarowania majątkiem Skarbu Państwa, jakim jest sieć narodowa linii kolejowych. I to z pominięciem ustaw przyjętych przez parlament. Nie wszyscy jednak podzielają to zdanie."

Ciekawe, czy zdanie to podzieliłaby Prokuratura Generalna, gdyby otrzymała zgłoszenie o bezprawnym interpretowaniu przepisów przez PLK S.A., co spowoduje straty poniesione przez społeczeństwo z tego tytułu ?
Awatar użytkownika
SP45-166
Przyspieszony
Posty: 97
Rejestracja: 21 wrz 2005, 12:37
Lokalizacja: WARSZAWA URSUS
Kontakt:

Post autor: SP45-166 »

http://www.rynek-kolejowy.pl/42217/__Fr ... ione__.htm

Warto poczytać... No cóż wszyscy pukają się w czoło, oprócz władzy i PLK...
Ale nie spodziewajmy się za wiele. Na przykładzie tylko jednej firmy dowolnie wybranej samorządowej lub państwowej można zobaczyć skalę patologii. W radach nadzorczych i zarządach spółek zasiadają burmistrzowie byli lub obecni, lub prezesi innych spółek często powiązanych na zasadzie zlecający-ajent... W firmach gdzie ludzie ciężko pracują po 8-10-12 goodzin za ok 2000 PLN po kolana w smarze, lub na "wozie" nie mając przez ten czas dostępu do choćby ogrzanej toalety z bieżącą wodą, panowie biorą pensyjki w stylu 20000-30000 PLN.
Wystarczy sobie przemnożyć takie 60 000 PLN pana Karnowskiego i pewnie ze dwóch jego zastępców po 45000 każdy (już dla litości bez premii za "wyniki")... co daje 150 000/mies X 12 miesięcy= prawie dwa miliony PLN rocznie. A ile jest takich "intratnych" stanowisk dla kolesi na kolei jeżeli mamy na niej bodaj 60 spółek? Ile jest rad nadzorczych, viceprezesów, dyrektorów ds czegoś tam, albo inspektorów od "controllingu" (co ciekawe samego controllingu bez oznaczenia czego on dotyczy- ciekawe...)??? Ile to się słyszy od szeregowych pracowników-kolegów z innych firm państwowych historii o tym jak to pion np eksploatacyjny ma 100 pracowników, z czego pracą zajmuje się 60-70 osób a reszta przerzuca papierki, gdzie proporcja powinna być max 10 umysłowych na 90 fizycznych, a są prywatne firmy gdzie do ogarnięcia 100 pracowników wystarcza 3-5 osób.....

Zwijanie linii jak widać do niczego nie prowadzi, to są puste frazesy o oszczędności. Dopóki z okazji zamkniętej linii nie znikną także biurowe stanowiska (skoro jest mniej pracy nad liniami to i mniej dokumentów, więc po co tyle gryzipiórków?), to cała ta akcja jest jakimś rodzajem niemal sabotażu gospodarczego.
A rozwiązań jest wiele- jedno już zaproponowałem. Skoro stanowi się prawo to można wprowadzać nowe pojęcia uwarunkowań technicznych utrzymania linii kolejowej typu Siedlce-Sokołów:
-na zasadzie bocznicy szlakowej z obniżonymi parametrami techniczno eksploatacyjnymi (np prędkość max 40, na wszystkich przejazdach 20)
-przez to ustanowienie ustawą możliwości rzadszych i mniej szczegółowych odbiorów technicznych dla takich linii.
-likwidacja jakichkolwiek etatów wzdłuż linii typu dróżnik w Sokołowie. Drużyna manewrowa powinna spokojnie wystarczyć. Pociąg wysyłany z Siedlec za pobraniem kluczy i rozkazem wyjazdu. I jak na berło- dopóki nie wróci, szlak zamknięty dla jakiegokolwiek innego pociągu.

Ale widać to zbyt skomplikowane.
NASIELSK-SIERPC FOREVER!!!
MAZOWSZE Pozdrawia!!!!!
Andrzej Massel
Osobowy
Posty: 65
Rejestracja: 11 mar 2006, 20:36
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Andrzej Massel »

Adam Dąbrowski pisze:Witam,

... na czym ma polegać "minimalne utrzymanie" w celu przeciwdziałania kradzieżom. Hasło ładne, ale jak to zrobić w praktyce?

Adam Dąbrowski
Panie Adamie, mogę przewidywać, że w większości przypadków to "minimalne utrzymanie" będzie w praktyce normalnym utrzymaniem. A wszystko dlatego, że dla bardzo wielu odcinków (z listy) zostaną złożone przez przewoźników zamówienia na trasy.
O odcinek przez Pisz upomina się PKP Cargo (zresztą nie tylko o ten :wink: ).
Pozdrowienia z Warszawy
Awatar użytkownika
Sławomir Raflewski
Ekspres
Posty: 213
Rejestracja: 06 paź 2010, 21:37
Lokalizacja: Marcinkowo/Olsztyn

Post autor: Sławomir Raflewski »

Panie ministrze Cargo być może upomina się o ten odcinek ,ale nigdy nie uwierzę w to że kiedykolwiek upomni się przewożnik PKP IC co do PR to raczej od Szczytna frekwencja w szynobusach nie jest zadowalająca więc im to raczej obojętne czy padnie ta linia czy też nie ,ale to są tylko takie moje spekulacje
Grudziądz miastem bez połączeń dalekobieżnych
lipski
Osobowy
Posty: 52
Rejestracja: 07 paź 2010, 17:03

Post autor: lipski »

A ja tam często jadę o 16:35 z Olsztyna i widzę, dużo ludzi jedzie w stronę Pisza
Łukasz Jamroz
Pospieszny
Posty: 161
Rejestracja: 11 gru 2007, 15:45
Lokalizacja: Malbork

Post autor: Łukasz Jamroz »

gryff pisze:Panie ministrze Cargo być może upomina się o ten odcinek ,ale nigdy nie uwierzę w to że kiedykolwiek upomni się przewożnik PKP IC co do PR to raczej od Szczytna frekwencja w szynobusach nie jest zadowalająca więc im to raczej obojętne czy padnie ta linia czy też nie ,ale to są tylko takie moje spekulacje
Generalnie zdecydowana większość Twoich postów na tym forum to spekulacje lub nic nie wnoszące słowa. Dziwię się trochę że moderatorzy to tolerują.

Co do tej trasy - PRy nie są od upominania się o linie - ich rolą powinno być jedynie sprawne i możliwie najtańsze realizowanie zamówień UM - od tego jest samorząd który organizuje przewozy. UM w Olsztynie niech popatrzy na kolegów z Lublina, gdzie reaktywowane linie mają zapewnioną minimalną sensowną ilość par, do tego promocja połączenia. Zupełne przeciwieństwo reaktywacji Szczytno - Pisz - Ełk, czy skandalicznego moim zdaniem Wielbarka. Jedna czy dwie pary to może być jako weekendowy pociąg turystyczny, a nie regularna kolej.

Na PKP IC nie ma co liczyć na tym odcinku - liniami na których moim zdaniem powinna skupić się uwaga IC jest Olsztyn - Korsze - Ełk, oraz Olsztyn - Czerwonka - Mikołajki. Tylko że dzisiaj pociągi kategorii TLK zamiast przynosić dochód generują straty i wymagają dopłat - jeśli nabity po brzegi pociąg, jadący przez całą Polskę, generuje straty, to nie wiem czy jakakolwiek kolej w tym kraju ma sens. Bezsensem jest dopłacanie do czegoś, co przewoźnik autobusowy wykona bez dopłaty i z zapewnieniem wyższego komfortu.

Samo oświadczenie FPLa karze zastanowić się, czy "profesjonaliści" z PKP PLK nie podeszli do tematu podobnie jak do wielu innych - jak sprawność SSP na przejazdach, kompetencje pracowników (patrz Szczekociny) czy sprawność urządzeń SRK (patrz Baby).

Jeśli do wycięcia zakwalifikowano linię 256, gdzie jedynym kosztem ponoszonym przez PLKę jest wycinka trawy, a wjeżdżają tam zdawki Cargo oraz sezonowe pociągi Arrivy - i z tych pociągów nie da się na to koszenie zarobić?

Podobnie linia 218 - kilka pewnych par pociągów towarowych, żadnych posterunków ruchu. Według jakiej matematyki jest to nieopłacalne? Bo to że kolej nie opłaca się przy przewozach towarowych możliwe jest chyba tylko na PKP.
Awatar użytkownika
Sławomir Raflewski
Ekspres
Posty: 213
Rejestracja: 06 paź 2010, 21:37
Lokalizacja: Marcinkowo/Olsztyn

Post autor: Sławomir Raflewski »

Generalnie Panie Łukaszu w przeciwieństwie od Pana ja nie udaję eksperta od wszystkiego a takie uwagi to proszę kierować do mnie na PW tak będzie najlepiej ponieważ Pan mnie obraża.Myślę że wszystko już sobie wyjaśniliśmy
Grudziądz miastem bez połączeń dalekobieżnych
Awatar użytkownika
Adam Dąbrowski
DYŻURNY RUCHU
Posty: 1140
Rejestracja: 24 wrz 2004, 17:26
Lokalizacja: Warszawa/Olsztyn

Post autor: Adam Dąbrowski »

Łukaszu i Gryffie - prośba o załawienie sprawy na PW - szkoda ciekawego wątku na potyczki osobiste. :wink:
Andrzej Massel pisze:Panie Adamie, mogę przewidywać, że w większości przypadków to "minimalne utrzymanie" będzie w praktyce normalnym utrzymaniem. A wszystko dlatego, że dla bardzo wielu odcinków (z listy) zostaną złożone przez przewoźników zamówienia na trasy.
O odcinek przez Pisz upomina się PKP Cargo (zresztą nie tylko o ten :wink: ).
Bardzo dziękuję za odpowiedź, powiało troszeczkę optymizmem. :smile:

Ciekawy głos w sprawie wyłączeń linii kolejowych zabrał Frightliner PL: http://www.rynek-kolejowy.pl/42217/__Fr ... ione__.htm Dla mnie najistotniejszy jest fragment:
Freightliner PL przekonuje również, że zamykanie linii się PKP PLK zwyczajnie nie opłaca, bowiem zamknięcie linii może skutkować ustąpieniem przesłanek zwalniających dane linie kolejowe i ich odcinki z podatku od nieruchomości. Łączna kwota podatku od nieruchomości, do uiszczenia którego zobowiązana zostanie PKP PLK SA (i/lub PKP SA – w zależności od tego, która ze spółek jest właścicielem gruntów pod poszczególnymi liniami i ich odcinkami) może wynieść nawet 33 mln zł w skali roku.
Oznacza to, że nawet połowa z planowanej kwoty „oszczędności” po dokonaniu „optymalizacji” może zostać skonsumowana przez konieczność uiszczenia podatków od nieruchomości – twierdzi przewoźnik w swoim oświadczeniu dodając, że według ostrożnych szacunków, straty PKP PLK związane ze spadkiem przychodów po wyłączeniu ponad 2 tysięcy km linii kolejowych mogą wynieść co najmniej 60 mln zł w skali roku.
Ciekawe, czy i jak do tego argumentu ustosunkuje się PKP PLK S.A.?!

Pozdrawiam,

Adam
Pozdrawiam serdecznie,
Adam Dąbrowski
Bernard
High-speed
Posty: 701
Rejestracja: 02 paź 2004, 10:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Bernard »

Łukasz Jamroz pisze: Jeśli do wycięcia zakwalifikowano linię 256, gdzie jedynym kosztem ponoszonym przez PLKę jest wycinka trawy, a wjeżdżają tam zdawki Cargo oraz sezonowe pociągi Arrivy - i z tych pociągów nie da się na to koszenie zarobić?

Podobnie linia 218 - kilka pewnych par pociągów towarowych, żadnych posterunków ruchu. Według jakiej matematyki jest to nieopłacalne? Bo to że kolej nie opłaca się przy przewozach towarowych możliwe jest chyba tylko na PKP.
koszty eksploatacji to też dniówki ludzi zaangażowanych w obsługę czynnej linii nawet na której nie jedzie żaden pociąg. obchód x2 w tygodniu, badania techniczne torów i rozjazdów, diagnozy urządzeń srk (zamki i spony iglicowe także się do tego zaliczają, nawet jak nie ma na linii jednego semafora!). Badanie techniczne przejazdów kolejowych itp. Wynika to z rozporządzenia MTiGW nr 151.
"Uwaga Grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja!"
Awatar użytkownika
SP45-166
Przyspieszony
Posty: 97
Rejestracja: 21 wrz 2005, 12:37
Lokalizacja: WARSZAWA URSUS
Kontakt:

Post autor: SP45-166 »

Bernard pisze: koszty eksploatacji to też dniówki ludzi zaangażowanych w obsługę czynnej linii nawet na której nie jedzie żaden pociąg. obchód x2 w tygodniu, badania techniczne torów i rozjazdów, diagnozy urządzeń srk (zamki i spony iglicowe także się do tego zaliczają, nawet jak nie ma na linii jednego semafora!). Badanie techniczne przejazdów kolejowych itp. Wynika to z rozporządzenia MTiGW nr 151.
Pytam więc po raz trzeci- co stoi na przeszkodzie by kolejnym takim rozporządzeniem, zmienić kategorię części linii, zmniejszyć wymagania dotyczące stanu technicznego, prędkości eksploatacyjnych jak i częstości obchodów i inspekcji? Zdawka to nie IC. Najważniejsze jest by pociąg dotarł do odbiorcy, a czy będzie końcowy odcinek 30 km od stacji węzłowej jechał 30 minut czy 60 nie ma większego znaczenia...
I po raz kolejny głos wołającego na puszczy- zamykanie linii bo jeździ nią 3 a nie 30 pociągów tygodniowo to głupota. Zamiast 3 nie będzie żadnego. Na magistrali którą ten pociąg dojeżdża, zamiast dotychczasowych 30 właśnie, zrobi się 27, druga taka linia i już mamy 24, jeszcze ze dwie i mamy 18 powoli zbliżając się do granicy opłacalności tych wszystkich dróżników, stacji pośrednich na "magistrali". Dokąd to prowadzi? Ile będzie miała sieć za 5 lat? 10000 km? a za 10 lat? 7000? za 15- 5000?
NASIELSK-SIERPC FOREVER!!!
MAZOWSZE Pozdrawia!!!!!
Awatar użytkownika
Adam Dąbrowski
DYŻURNY RUCHU
Posty: 1140
Rejestracja: 24 wrz 2004, 17:26
Lokalizacja: Warszawa/Olsztyn

Post autor: Adam Dąbrowski »

Adam Dąbrowski pisze:Jeśli zaś chodzi o temat linii nr 219, chciałem dodać jeszcze jedną rzecz. Do 27 lutego b.r. trwają konsultacje społeczne dotyczące projektu "Strategii rozwoju społeczno ‐ gospodarczego województwa warmińsko‐mazurskiego do roku 2025". Wiadomo, że same dokumenty sprawy nie załatwiają, ale warto dbać o to, żeby treści tam przemycane były - najogólniej rzecz ujmując - dobre i dawały pewne pole manewru do działań w przyszłości. W przytoczonym projekcie zakłada się modernizację odcinka linii nr 219 Szczytno - Pisz. Osobiście nie rozumiem, dlaczego pomija się przy tym odcinek Pisz - Ełk, tworząc wąskie gardło. Między innymi taką uwagę do projektu zgłosiłem i Was też zachęcam do analizy i wysłania formularza konsultacyjnego. Można "wyżywać się" nie tylko na Forum. :wink:
Mały sukces. Dzięki uwagom kilku osób w projekcie Strategii ostatecznie znajdzie się zapis dotyczący modernizacji całej linii nr 219, a zatem również odcinka Pisz - Ełk. Widać, że uwagi warto zgłaszać - nie zawsze idą na śmietnik. :wink:

http://strategia2025.warmia.mazury.pl/s ... id_menu=29

Pozdr.

AD
Pozdrawiam serdecznie,
Adam Dąbrowski
luklog
Towos
Posty: 28
Rejestracja: 07 maja 2009, 12:40

Post autor: luklog »

Gratuluję!

Szkoda tylko, że szanse na powstanie lotniska są moim zdaniem minimalne...
ODPOWIEDZ