A więc po kompromitacjach podczas modernizacji linii nr 9, dzięki którym na zmodernizowanej magistrali, prowadzi się ruch jak na "jednotorze", na radio, nowe tory są zamknięte, a rozkłady jazdy są całkowicie oderwane od rzeczywistości, przyszedł czas na kolejne wielkie otwarcie:
http://www.rynek-kolejowy.pl/52768/komp ... lskiej.htm
http://www.rynek-kolejowy.pl/52781/plk_ ... _zdazy.htm
Jak to jest, że fachowcy rugający dziennikarzy za pomylenie torów z torowiskiem, nie są w stanie zweryfikować stanu rzeczywistego na podległym im terenie?
Tłumaczenie jest śmieszne, odpowiedzialna jest oczywiście PKP PLK bo nie są to pierwsze problemy z wykonawcą. Tymczasem fachowcy ogłosili rozkład i NIKT nie zająknął się o tym że będzie problem z jego realizacją.Chcieliśmy się też dowiedzieć, czy w momencie, gdy na przełomie maja i czerwca PLK ogłaszała rozkład mający obowiązywać od 15 czerwca, to miała świadomość, że część prac nie jest jeszcze wykonana i może być problem z ich zakończeniem w terminie. Rozkład naturalnie nie uwzględnia tych problemów. – Wykonawca znał rozkład jazdy i zapewniał, że prace niezbędne do sprawnego i bezpiecznego uruchomienia połączeń będą wykonane do 14 czerwca – mówi Mirosław Siemieniec.
To kolejny przykład niewłaściwej organizacji prac remontowych przez zarządcę PKP PLK. Ruch nie odbywa się zgodnie z rozkładem jazdy, bo na linii wciąż jest 61 ograniczeń szybkości związanych ze stanem torowiska. Przed południem nie działała sygnalizacja na przejazdach, więc nasze pociągi musiały zwalniać do 20 kilometrów na godzinę. Przy tylu istniejących ograniczeniach szybkości nie da się zrealizować rozkładu, który PLK sama przyjęła. To niedoróbki wykonawcy, ale my możemy mieć pretensje tylko do PLK, które nadzorowało wykonawcę i powinno zdawać sobie sprawę z tego jak wygląda sytuacja. To jednoznacznie wina zarządcy PKP PLK – twierdzi Plotta.
Pomijając sprawę opóźnień, bo te na polskiej kolei są stałym elementem krajobrazu, kto zapisał taką wysokość peronów w przetargu? Dlaczego nikt nie zwrócił uwagi na absurdalność tego? Na wiele lat wyłączono całą linię 213 z obsługi osób niepełnosprawnych, na wózkach, matki z dziećmi itp. W sytuacji gdy na innych liniach kupę kasy ładuje się w nikomu niepotrzebne windy, tutaj jednym głupim zapisem przekreślono funkcjonalność zakupionego taboru.
https://www.flickr.com/photos/nowotny/14242293860/
Tutaj z to, mamy fachowe, a nie murzyńskie, zabezpieczenie przejścia przez tory:
http://ifotos.pl/zobacz/DSC0717jp_eewshqs.jpg/
No i jeszcze jedna ciekawostka z wypowiedzi rzecznika:
Jak to jest możliwe, że odbiorów dokonuje się DWA DNI po tym jak uruchomione zostały pociągi? Kolejarze zapomnieli, że kolej to nie jest ich zabawka, tylko ważna infrastruktura, na którą idą potężne PUBLICZNE pieniądze. Podobnie jak na pociągi finansowane z kasy województwa? Pasażer zawiera z przewoźnikiem umowę, przewoźnik zawiera umowę z PLKą. Oczywiście za wszystkim idą pieniądze. A PLKa nie umie nawet ustalić, o której godzinie po ich torach będzie mógł pojechać pociąg. BRAWO!Przyczyną utrudnień jest opóźnienie przez wykonawcę przebudowy linii, m.in. na przejazdach kolejowo-drogowych. Prace kontynuują zespoły monterów. Sprawdzony został ponownie kabel na ok. 50 km trasie Hel-Władysławowo. We wtorek nastąpi odbiór urządzeń.
Linki do zdjęć pożyczone z wątku na SSC.