Transport kolejowy w Miejskim Obszarze Funkcjonalnym Olsztyna
: 08 maja 2006, 18:09
Czyli ładny artykulik Adama do Gazety Olsztńskiej. Gratulacje.
http://www.wm.pl/Index.php?ct=olsztyn&s ... &id=860401
http://www.wm.pl/Index.php?ct=olsztyn&s ... &id=860401
Koleją szybciej
[08.05.2006] Z nieukrywaną radością przeczytałem artykuł pana Kamila Kotlińskiego, dotyczący roli transportu kolejowego w systemie komunikacyjnym Olsztyna. Przyznam, że od dłuższego czasu również zastanawiałem się nad tym, analizując wszelkie "za" i "przeciw".
Dochodzę do wniosku, że przy dobrej organizacji przedsięwzięcie miałoby szansę powodzenia.
Pragnę zauważyć, że idea Olsztyńskiej Kolei Miejskiej wcale nie jest nowa, a obszerna dyskusja na jej temat toczyła się m.in. na na forum portalu www.wm.pl W międzyczasie "Gazeta Olsztyńska" opublikowała list mieszkańca (bodajże Likus), który sugerował możliwość wykorzystania w ruchu podmiejskim istniejącej linii kolejowej na odcinku Gutkowo - Olsztyn Główny, a następnie ciekawy artykuł o planach budowy przez PKP trasy do Pieczewa. Z dużym zainteresowaniem śledziłem zwłaszcza tę drugą sprawę. Niestety nie doczekałem się kontynuacji wątku. Świadczy to chyba o tym, że pomysł upadł w powijakach. Było, nie było, teraz nadszedł czas, by poważnie porozmawiać o Olsztyńskiej Kolei Miejskiej.
Zacznijmy od dworca
Pan Kamil Kotliński proponuje: "Zacznijmy od olsztyńskiego Dworca Głównego PKP - cztery perony. Któryś z nich bez problemów można by wykorzystać na potrzeby na potrzeby kolei miejskiej".
Czy bez problemów, to nie wiem. Na olsztyńskim dworcu mamy do czynienia ze szczytami ruchowymi, kiedy o jednakowej porze podstawia się i przyjmuje kilka pociągów naraz. Wtedy ruch jest duży i potrzeba większej liczby torów. Jeśli mielibyśmy jednak wydzielić peron tylko dla OKM, to zdecydowanie powinien być to peron 1, tor 7. Stąd można przesiąść się w autobusy i busy (przecież kolej miejska musi współpracować z innymi środkami transportu).
"Trzeba tylko przedłużyć przejście podziemne na drugą stronę torów - na Zatorze". Wydaje się, że konfiguracja terenu sprzyjałaby bardziej budowie kładki dla pieszych, łączącej np. wschodni kraniec peronu 4 z ulicą ZientaryMalewskiej. Jest to zresztą już dziś pilna potrzeba, wcale nie związana z OKM. Mieszkańcy Zatorza potrzebują skrótu, gdyż legalnie mogą przejść nad torami dopiero ul. Limanowskiego.
"Drugi przystanek OKM" proponuję umiejscowić przy końcu ul. 1 Maja". Zgadza się! Potrzeba budowy przystanku w tym miejscu jest oczywista. Stąd najbliżej do Centrum. Niestety, torowisko biegnie tam dość wąskim korytarzem, więc mogłyby się pojawić problemy natury technicznej. Ale na pewno warto spróbować.
"Kolejny przystanek to Dworzec Zachodni. Z trzech peronów można by któryś zarezerwować dla OKM." Niestety, w chwili obecnej nie można by. Olsztyn Zachodni to tylko przystanek osobowy (mówiąc prościej: nie ma tam rozjazdów, semaforów i innych urządzeń służących do regulowania kolejności i kierunku ruchu kolejowego; nie można krzyżować, wyprzedzać pociągów). Cztery tory, jakie tam się znajdują, to tak naprawdę trzy oddzielne linie kolejowe, biegnące równolegle. Natomiast obecne natężenie ruchu kolejowego na powyższych liniach z całą pewnością pozwalałoby na wpisanie w rozkład jazdy także kursów OKM.
Mój pomysł na OKM
Założenia. Projekt realizujemy etapami. Każdy etap poprzedzamy badaniami marketingowymi. Projekt realizujemy w taki sposób, by w razie niepowodzenia samej idei Olsztyńskiej Kolei Miejskiej zainwestowane wcześniej pieniądze w jak największym stopniu pozostały dobrze wykorzystane.
Etap 1. Budowa nowych przystanków kolejowych (potrzebnych także dla ruchu regionalnego):
· Olsztyn Dajtki (lokalizacja do ustalenia) · Olsztyn Słoneczny Stok (przystanek należałoby zlokalizować gdzieś w okolicach elektrociepłowni)· Olsztyn Redykajny (lokalizacja przy przejeździe strzeżonym na ulicy Hozjusza) · Olsztyn Likusy (przy byłym przejeździe strzeżonym) · Olsztyn Śródmieście (lokalizacja przy ulicy 1 Maja) · Olsztyn Track (przy kładce dla pieszych, ukłon w stronę "Gazety Olsztyńskiej"... poważnie zaś - obsługa tej części Olsztyna, która do dyspozycji ma tylko linię autobusową numer 16) · Nikielkowo (ta wioska rozrasta się, nowy przystanek jest wskazany);
Etap 2. Zakup dwóch spalinowych lub elektrycznych autobusów szynowych (najważniejszym kryterium technicznym będzie tu przyspieszenie) na poczet taboru Olsztyńskiej Kolei Miejskiej. W razie niepowodzenia przedsięwzięcia, tabor można przekazać do zwykłych przewozów regionalnych.
Etap 3. Próbne uruchomienie przewozów na dwóch odcinkach:
· Barczewo - Łęgajny - Nikielkowo - Olsztyn Track - Olsztyn Główny - Olsztyn Śródmieście - Olsztyn Zachodni - Olsztyn Likusy - Olsztyn Redykajny- Gutkowo,
· Barczewo - Łęgajny - Nikielkowo - Olsztyn Track - Olsztyn Główny - Olsztyn Śródmieście - Olsztyn Zachodni- Olsztyn Dajtki- Naterki;
Etap 4. Ocena funkcjonowania OKM w początkowym kształcie i decyzja co do dalszych jej losów. Jeśli powiemy "TAK", przystępujemy do dalszych działań. Jeśli powiemy "NIE", to i tak odnieśliśmy szereg korzyści - nowe przystanki, nowy tabor dla przewozów regionalnych.
Gdyby okres próbny OKM zakończył się sukcesem, można by pomyśleć o bardziej dalekosiężnym rozwoju tego przedsięwzięcia. Możliwości i pomysłów jest wiele.
Podsumowanie
A teraz analiza możliwości poprowadzenia linii kolejowej w kierunku Jarot i Pieczewa. Dzisiaj nie ma sensu rysować na mapie jej przebiegu, bo to trochę zahacza o fantastykę. Potrzebne są dokładne studia w terenie i studium wykonalności. "Południowa pętla", zaprezentowana wraz z listem pana Kamila Kotlińskiego, wygląda ciekawie (chociaż objazd Skandy trochę wydłuża trasę i czas jazdy), ale czy jest w ogóle możliwa do zrealizowania? Pamiętajmy o dolinie Łyny, między ul. Warszawską a Sadami, pamiętajmy o tym, że Olsztyn leży na terenie pofałdowanym, wahania wysokości względnych są u nas duże. Pamiętajmy wreszcie, że część gruntów jest już przeznaczona pod zabudowę.
Debatując nad Olsztyńską Koleją Miejską trzeba również wziąć pod uwagę argumenty sceptyczne. Olsztyn nie jest tak dużym miastem, jak połączone Gdańsk, Sopot i Gdynia. Podłużny układ Trójmiasta i jego miasteczek satelitarnych (Pruszcz Gdański, Rumia, Reda, Wejherowo) wybitnie sprzyja działalności Szybkiej Kolei Miejskiej, która ma w dodatku własne tory na odcinku Gdańsk GłównyRumia. W Olsztynie należałoby korzystać z torów PKP PLK, co wiąże się z dodatkowymi opłatami. Najgorsze jednak, że obecnie nie ma choćby bocznic wiodących w kierunku Jarot i Pieczewa (a przecież to ruch między Centrum a osiedlamisypialniami jest najintensywniejszy).
Jak widać, pole do dyskusji jest olbrzymie. Byłoby wspaniale, gdyby "Gazeta Olsztyńska" pociągnęła ten wątek i zainteresowała nim lokalnych samorządowców. Nie po raz pierwszy pojawiają się bowiem głosy, że warto w Olsztynie spojrzeć na kolej bardziej przychylnym okiem. Moim zdaniem byłby to przejaw postępowego myślenia, którego dziś w Polsce ciągle za mało.
Adam Dąbrowski
Klub Miłośników Kolei Olsztyn
Pomorskie Towarzystwo Miłośników
Kolei Żelaznych w Gdyni
Koleją szybciej
Moim zdaniem, kolej miejska w Olsztynie to kapitalny pomysł. Godny jak najszybszej realizacji. Na istniejącej bazie można połączyć z Dworcem PKP (i z centrum miasta) wszystkie dzielnice naszego miasta: Gutkowo, Dajtki, Kortowo, Jaroty, Pieczewo. Taki pomysł już osobiście sprawdziłem wybierając kolejowy tramwaj (szynobus - red.) jadący z Olsztyna do Braniewa. Mieszkam na Zatorzu w pobliżu dworca kolejowego. Często muszę jeździć do Gutkowa i - zamiast autobusem MPK (z jedną przesiadką i czasie podróży ok. 40 minut) wybrałem się do Gutkowa kolejowym tramwajem. Okazało się, że czas trwania podróży wyniósł tylko 10 minut. Uważam zatem pomysł pana Kamila za wspaniały i godny nagrody przyznanej przez prezydenta miasta... Chodzi przecież o wygodę mieszkańców, szybki termin realizacji takiego projektu, a - co najważniejsze - niższe koszty (choćby od pomysłu budowy linii tramwajowej). Jest też szansa, że Szybka Kolej Miejska w Trójmieście włączy się do realizacji pomysłu. Mają doświadczenie w tej sprawie i należą do PKP. Pozdrawiam redakcję i pana Kamila.
Jerzy Makiel z Zatorza