Posterunek Długi Most
Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard
-
- DYŻURNY RUCHU
- Posty: 122
- Rejestracja: 21 paź 2005, 18:31
- Lokalizacja: Lidzbark Welski
- Kontakt:
Posterunek Długi Most
Posterunek Długi Most
Od dłuższego czasu zastanawia mnie posterunek położony w 44,3 kilometrze linii kolejowej Działdowo – Brodnica. Co nieco na jego temat było już na forum w innym wątku. Udało się wtedy ustalić, że nie ma go na mapach kolejowych do 1939 roku przynajmniej. I tu ogromne zaskoczenie, bo oto w Kujawsko-pomorskiej bibliotece cyfrowej wygrzebałem mapę:
Pochodzi ona z 1908 roku. Jak z niej wynika jakiś posterunek w tym miejscu musiał istnieć. Mało tego odchodziła od niego bocznica, która kończyła się ładownią nad pobliskim jeziorem. Ma ktoś pojęcie do czego owa ładownia mogła służyć? Być może jest to ładownia wybudowana na potrzeby ewentualnego szybkiego przerzutu wojsk jakich na tej rokadówce było kilka. Argumentem za byłoby to, że w pobliżu przebiega porządna droga, a teren wokół jest zalesiony i zabagniony, co ułatwiło by spokojny przeładunek. Bardzo możliwe, że służyła jednak tylko do wywozu drewna z okolicznych lasów.
Spójrzmy jeszcze na mapę z 1930 roku:
Skala to 1:300000, ale coś tam jeszcze widać. A właśnie widać, że tory kończą się w zupełnie innym miejscu, dużo dalej niż wcześniej. Zapewne również ładownią lub czymś podobnym.
Morał jest więc taki, że posterunek odstępowy Długi Most musiał istnieć dużo wcześniej niż w 1939 roku. Tylko dlaczego nie jest zaznaczony na mapach z 1912 i 1939 „cytowanych” przez pana Andrzeja Massela we wspomnianym wątku. Czyżby był owiany tajemnicą wojskową?
Nieco zamętu wprowadza do tematu jeszcze mapa z 1949 roku, którą zeskanowaliśmy z Adamem jakiś czas temu w Dyrekcji w Gdańsku:
Posterunek przedstawiony jest na niej jako stacja lub mijanka. Natomiast sąsiedni Nowy Dwór Pom. jako posterunek blokowy, odstępowy lub bocznicowy, czyli dokładnie na odwrót niż było w rzeczywistości.
Na zakończenie jeszcze współczesna mapka tego rejonu:
I kilka zdjęć z wyprawy w to miejsce:
Długi Most. W tym miejscu rozwidlały się tory szlakowe i bocznica prowadząca do ładowni nad jeziorem. (widoczna w lesie przecinka)
Czyżby jednak mijanka Długi Most. W tym miejscu ewidentnie znajdował się dodatowy tor. Widok w kierunku Tamy Brodzkiej
Przejazd w dawnej bocznicy do ładowni nad jeziorem (która znajduje się za moimi plecami)
Będąc w tych stronach odwiedziłem jeszcze sąsiednią mijankę Nowy Dwór Pomorski.
Teren dawnej mijanki Nowy Dwór Pomorski z koszarką. Jest ona od jakiegoś czasu niezamieszkana i powoli niszczeje. Nie sama, ktoś ją systematycznie rozbiera...
Napisy w dwóch językach na koszarce w Nowym Dworze Pomorskim
Jeśli jesteśmy przy temacie linii Działdowo - Brodnica to niestety muszę donieść, że 1 lutego definitywnie zawieszone zostaną przewozy regionalne na tej trasie. Pozostaną tylko sezonowe Bory Tucholskie i raz na jakiś czas zdawka do Lidzbarka...
Pozdrawiam
Od dłuższego czasu zastanawia mnie posterunek położony w 44,3 kilometrze linii kolejowej Działdowo – Brodnica. Co nieco na jego temat było już na forum w innym wątku. Udało się wtedy ustalić, że nie ma go na mapach kolejowych do 1939 roku przynajmniej. I tu ogromne zaskoczenie, bo oto w Kujawsko-pomorskiej bibliotece cyfrowej wygrzebałem mapę:
Pochodzi ona z 1908 roku. Jak z niej wynika jakiś posterunek w tym miejscu musiał istnieć. Mało tego odchodziła od niego bocznica, która kończyła się ładownią nad pobliskim jeziorem. Ma ktoś pojęcie do czego owa ładownia mogła służyć? Być może jest to ładownia wybudowana na potrzeby ewentualnego szybkiego przerzutu wojsk jakich na tej rokadówce było kilka. Argumentem za byłoby to, że w pobliżu przebiega porządna droga, a teren wokół jest zalesiony i zabagniony, co ułatwiło by spokojny przeładunek. Bardzo możliwe, że służyła jednak tylko do wywozu drewna z okolicznych lasów.
Spójrzmy jeszcze na mapę z 1930 roku:
Skala to 1:300000, ale coś tam jeszcze widać. A właśnie widać, że tory kończą się w zupełnie innym miejscu, dużo dalej niż wcześniej. Zapewne również ładownią lub czymś podobnym.
Morał jest więc taki, że posterunek odstępowy Długi Most musiał istnieć dużo wcześniej niż w 1939 roku. Tylko dlaczego nie jest zaznaczony na mapach z 1912 i 1939 „cytowanych” przez pana Andrzeja Massela we wspomnianym wątku. Czyżby był owiany tajemnicą wojskową?
Nieco zamętu wprowadza do tematu jeszcze mapa z 1949 roku, którą zeskanowaliśmy z Adamem jakiś czas temu w Dyrekcji w Gdańsku:
Posterunek przedstawiony jest na niej jako stacja lub mijanka. Natomiast sąsiedni Nowy Dwór Pom. jako posterunek blokowy, odstępowy lub bocznicowy, czyli dokładnie na odwrót niż było w rzeczywistości.
Na zakończenie jeszcze współczesna mapka tego rejonu:
I kilka zdjęć z wyprawy w to miejsce:
Długi Most. W tym miejscu rozwidlały się tory szlakowe i bocznica prowadząca do ładowni nad jeziorem. (widoczna w lesie przecinka)
Czyżby jednak mijanka Długi Most. W tym miejscu ewidentnie znajdował się dodatowy tor. Widok w kierunku Tamy Brodzkiej
Przejazd w dawnej bocznicy do ładowni nad jeziorem (która znajduje się za moimi plecami)
Będąc w tych stronach odwiedziłem jeszcze sąsiednią mijankę Nowy Dwór Pomorski.
Teren dawnej mijanki Nowy Dwór Pomorski z koszarką. Jest ona od jakiegoś czasu niezamieszkana i powoli niszczeje. Nie sama, ktoś ją systematycznie rozbiera...
Napisy w dwóch językach na koszarce w Nowym Dworze Pomorskim
Jeśli jesteśmy przy temacie linii Działdowo - Brodnica to niestety muszę donieść, że 1 lutego definitywnie zawieszone zostaną przewozy regionalne na tej trasie. Pozostaną tylko sezonowe Bory Tucholskie i raz na jakiś czas zdawka do Lidzbarka...
Pozdrawiam
Jeśli jesteśmy przy temacie linii Działdowo - Brodnica to niestety muszę donieść, że 1 lutego definitywnie zawieszone zostaną przewozy regionalne na tej trasie. Pozostaną tylko sezonowe Bory Tucholskie i raz na jakiś czas zdawka do Lidzbarka...
Trzeba się wybrać. Tylko jak w weekend tam dojechać z Olsztyna i wrócić?
Pozdrawiam
Trzeba się wybrać. Tylko jak w weekend tam dojechać z Olsztyna i wrócić?
Pozdrawiam
ruszyła maszyna po szynach ospale
-
- DYŻURNY RUCHU
- Posty: 122
- Rejestracja: 21 paź 2005, 18:31
- Lokalizacja: Lidzbark Welski
- Kontakt:
Tak. Ponownie ruch zawieszony zostaje tylko na odcinku Działdowo - Brodnica. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o granicę województwa. Kujawsko-pomorskie ma dość samodzielnego finansowania przejazdów na tej linii. Dzieje sie tak od 30 czerwca ub.r., kiedy warmińsko-mazurski samorząd zrezygnował z obsługi tej linii...Bernard pisze:Czy odcinek Jabłonowo-Brodnica ma pozostać po 1.02.07 ??
Pozdrawiam
Re: Posterunek Długi Most
Bardzo ciekawy temat. Bocznica tajemnicza i... ruchoma. Wygląda jakby jakby ją rozbudowano w latach 20-ych. To przedłużenie na niezbyt dokładnej WIGówce 1:300 tys. nie jest przypadkowe. Nowsze wydanie messtischblatta, aktualizowane na podst. polskiej mapy WIG 1:100 tys. pokazuje zmiany. Zestawienie 2 różnych wydań tej samej mapy daje efekt zaskakujący:kuba_mk pisze:Jak z niej [mapy] wynika jakiś posterunek w tym miejscu musiał istnieć. Mało tego odchodziła od niego bocznica, która kończyła się ładownią nad pobliskim jeziorem. Ma ktoś pojęcie do czego owa ładownia mogła służyć? Być może jest to ładownia wybudowana na potrzeby ewentualnego szybkiego przerzutu wojsk jakich na tej rokadówce było kilka. Argumentem za byłoby to, że w pobliżu przebiega porządna droga, a teren wokół jest zalesiony i zabagniony, co ułatwiło by spokojny przeładunek. Bardzo możliwe, że służyła jednak tylko do wywozu drewna z okolicznych lasów.
Na plan z 1908 roku (po lewej) naniosłem późniejszy przebieg bocznicy (czerwona linia), a na nowszej mapce po prawej (aktualność ok. 1928-30) dodałem niebieską linię z przebiegiem bocznicy żywcem przeniesionym ze starszej mapy. Dawna ładownia przy napisie Lst. znikła. "Jezioro" zmieniło zupełnie kształt. Nowa bocznica poszła środkiem starego zbiornika (!). Bardzo podejrzane są tak rewolucyjne zmiany. Wody nie da się tak łatwo przesunąć jak drogi. Coś to pachnie próbą kamuflarzu. Wojsko mogło tu maczać palce. Chyba, żeby zaryzykować tezę, że są to skutki działalności jakiejś dużej żwirowni sugerowanej napisem "Kiesgrube". Jej kolejne wyrobiska wypełniała woda, ale tu wygląda, jakby stare dziury w ziemi zasypywano kosztem nowych a później sadzono jeszcze na nich las... I tak bajoro przesunęło się. Dziwne. Wywóz żwiru byłby całkiem dobrym sensem istnienia starszej bocznicy, prócz drewna oczywiście. Przy końcu nowej bocznicy pojawiły się jakieś podejrzane nowe bajorka. No i musiano zbudować most na kanale Branica. Zaistniał więc jakiś poważny powód, żeby ładować pieniądze w most. Jeżeli ten most faktycznie powstał, to jego ślady prawie na pewno istnieją do dziś. Jak nie przyczółki, to chociaż dziury po nich. Dodatkowo sprawę komplikuję pewna wada nowszej mapki (po prawej). Jest to mapa niemiecka na podkładzie z 1909 r. z późniejszymi poprawkami. Te ostatnie nie mogły być naniesione na podstawie pomiarów w terenie, bo teren był już w Polsce. Posłużono się więc polskimi, skądinąd bardzo dobrymi, mapami WIG, które niemiecki wywiad zapewne zdobył wkrótce po ich wydaniu w 1928-30 r. Tylko, że polskie mapy były w skali 1:100 tys. a powyższa mapa jest 4-krotnie dokładniejsza (1:25 tys.). Oczywiście poprawianie przy pomocy dużo mniej dokładnej mapy powoduje, że błędy się nawarstwiają. Tak więc wszystkie nowe obiekty na nowszym messtischblacie są naniesione trochę "na oko" bo po prostu nie da się tego zrobić lepiej mając za wzór mapę w dużo gorszej skali... Prowizoryczność poprawek widać po samej bocznicy. Narysowano ją nie dodając kresek nasypów i wykopów, nie ma też symbolu mostu. Również te jeziorka przy jej końcu wyglądają bardzo sztucznie. Najlepiej byłoby sięgnąć do źródła tych poprawek, czyli do polskiej mapy WIG 1:100 tys. - arkusz Brodnica. Niestety jest to bardzo rzadka mapa. W wersji kolorowej jeszcze chyba nigdzie nie wypłynęła. Mam tylko jego słaby powojenny i czarno-biały przedruk, użyty jako podkład do mapy wierceń (te czerwone kropy):
Tu most jest zaznaczony jak wół, a nawet tor na nasypie przed nim i za nim (poprzeczne kreski). Przy końcu bocznicy są 2 budynki (szopy?) i wspomniane 2 śródleśne jeziorka.
Żeby jeszcze zagmatwać pokazuję bocznicę naniesioną na współczesną mapę:
Przebieg częściowo pasuje do dzisiejszej konfiguracji jeziorek. Końcówka "odchyla się" od obecnego wykopu.
Wnioski: dalej nie znamy sensu bocznicy, szczególnie tej nowszej. Sens militarny jest bardzo prawdopodobny, ale bynajmniej nie przesądzony. Przydałoby się sprawdzić czy istnieją resztki mostu.
PS. Te szwedzkie szańce to slangowe "mapiarskie" określenie na przedhistoryczne grodzisko. I faktycznie, na pagórku, w widłach rzek mógła sobie istnieć obronna osada jakiegoś plemiona tysiące lat temu. Takie miejsca są teraz często ostojami zwierzyny.
Jak tam sie ukłądają potoki podróżnych?? Główna relacja to chyba i tak Jabłonowo-Brodnica, prawda ??kuba_mk pisze: Tak. Ponownie ruch zawieszony zostaje tylko na odcinku Działdowo - Brodnica. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o granicę województwa. Kujawsko-pomorskie ma dość samodzielnego finansowania przejazdów na tej linii. Dzieje sie tak od 30 czerwca ub.r., kiedy warmińsko-mazurski samorząd zrezygnował z obsługi tej linii...
"Uwaga Grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja!"
To jest Schweden- a nie Schweilenschanze, czyli właśnie szwedzkie szańce. Fakt, że literki zamazane i można "d" rozpoznać jako "ei". Nazwa o tyle myląca, że w olbrzymiej większości przypadków nie ma nic wspólnego ze Szwedami. W czasie wojny 30-letniej (1618-1648) Szwedzi mieli zwyczaj budować obwałowania wokół swoich obozów. Prawdopodobnie chętnie używali wczesniej istniejące wały wokół prehistorycznych (np. celtyckich) grodzisk. Miejscowa ludność zaczęła je kojarzyć ze Szwedami i tak wszelkie obwałowania stały się szwedzkimi szańcami, choćby nigdy nie pojawił się tam żaden Szwed. Określenie dotyczy bardziej terenu obecnych Niemiec niż naszych okolic bo tu nie było wojny 30-letniej. Z tego powodu u nas nie za bardzo uczą o tej zamierzchłej wojnie, mimo że miała ona wielki wpływ na dalsze dzieje państw zachodnich. Ludowe określenie "szwedzkie szańce" utrwaliła chyba właśnie pruska kartografia, bo na większości arkuszy messtischblatów jest przynajmniej jedno miejsce tak nazwane. Również nasza przedwojenna kartografia żywcem je przekalkowała. A chodzi po prostu o wał lub wały ziemne w kształcie owalu lub podkowy...Bernard pisze:a co to jest na mapie pod oznaczeniem "Schweilen Schanze"?
Cudze (google) chwalicie... swego nie znacie
Znacie, znacie, tylko zapomnieliście... tymczasem tu idealnie widać przebieg tajemniczej bocznicy. Po lewej wyraźna linia Działdowo-Brodnica (kierunek północny po prawej). Widać z kosmosu nawet więcej... popatrzcie na zbliżenie i... wyraźnie zarysowuje się most kolejowy!? albo coś co z niego pozostało! Wyraźnie odcinają się dwie osobne belki i "pustka" w środku? Lub są to wyższe boki mostu - a czarne pole pomiędzy to zagłębienie na podsypkę i podkłady?
Bez wizytacji ani rusz...szkoda tylko, że niedługo nie już nawet pociągiem tam się nie dojedzie. Lyck już pewnie grzeje silnik...
Znacie, znacie, tylko zapomnieliście... tymczasem tu idealnie widać przebieg tajemniczej bocznicy. Po lewej wyraźna linia Działdowo-Brodnica (kierunek północny po prawej). Widać z kosmosu nawet więcej... popatrzcie na zbliżenie i... wyraźnie zarysowuje się most kolejowy!? albo coś co z niego pozostało! Wyraźnie odcinają się dwie osobne belki i "pustka" w środku? Lub są to wyższe boki mostu - a czarne pole pomiędzy to zagłębienie na podsypkę i podkłady?
Bez wizytacji ani rusz...szkoda tylko, że niedługo nie już nawet pociągiem tam się nie dojedzie. Lyck już pewnie grzeje silnik...
Kolejowy elementarz Warmii i Mazur! www.torowiskiem.prv.pl
Tajemnicza odnoga na linii Brodnica - Lidzbark
Idac za ciosem - postanowilem zadac jeszcze jedno pytanie na tym forum. Otoz trafilen niedawno na dosc bogaty zbior map topograficznych, ktore pokrywaja terytorium calej II i III RP. Przegladajac jedna z nich - a dokladniej rzecz ujmujac - kolejowa trase Dzialdowo - Brodnica, natrafilem na cos czego nigdy wczesniej nie wychwycilem, mimo ze do Lidzbarka (gdzie spedzilem prawie cale dziecinstwo i mlodosc) jezdzilem regularnie. Trase Jablonowo Pom - Brodnica - Lidzbark znalem niemal jak wlasna kieszen. Niezupelnie - jak widac.
O czym mowa? Na polnoc od wsi Grazawy znajdowala sie tajemnicza mijanka i odnoga w kierunku polnocnym.
Czy ktos z Was wie moze co to za bocznica? Z mapy topograficznej wynika ze prowadzi ona do jakiegos wyrobiska. Mniemam, ze byla to zwirownia - poniewaz obok jest jezioro, ktore wyglada na pokopalniane.
Ale to tylko domysly. A jak juz mowilem, preferuje fakty. Czy znamy jakies na temat tego odcinka?
O czym mowa? Na polnoc od wsi Grazawy znajdowala sie tajemnicza mijanka i odnoga w kierunku polnocnym.
Czy ktos z Was wie moze co to za bocznica? Z mapy topograficznej wynika ze prowadzi ona do jakiegos wyrobiska. Mniemam, ze byla to zwirownia - poniewaz obok jest jezioro, ktore wyglada na pokopalniane.
Ale to tylko domysly. A jak juz mowilem, preferuje fakty. Czy znamy jakies na temat tego odcinka?
Ponizej przedstawiam takze dzisiejsza mape topograficzna, na ktorej wyraznie widac przebieg dawnej linii przez las. Nawet jak sie spojrzy na zdjecia lotnicze na geoportalu widac wyraznie ze od glownej linii (nr. 208) odbiegalo kiedys cos po luku - linia lasu wyraznie jest widoczna.
Pozdrawiam
Krzysztof Gutowski
Pozdrawiam
Krzysztof Gutowski
Chyba nie widziałeś tego wątku:
http://www.ruciane-nida.org/kmk/viewtopic.php?t=489
http://www.ruciane-nida.org/kmk/viewtopic.php?t=489