Następne pożegnanie? - Koniec Kolei Nadzalewowej ;o(

Obecne oblicze stalowych szlaków;

Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard

Tomek
Ekspres
Posty: 248
Rejestracja: 25 wrz 2004, 20:32
Lokalizacja: Pisz/Olsztyn
Kontakt:

Następne pożegnanie? - Koniec Kolei Nadzalewowej ;o(

Post autor: Tomek »

Gazeta olsztyńska 8.11.2004

Koniec kolejki nadzalewowej
W wykazie pociągów, które po wprowadzeniu nowego rozkładu jazdy będą
finansowane przez Urząd Marszałkowski nie ma, trasy nadzalewowej.

Decyzję tę musi jeszcze zatwierdzić zarząd województwa, ale to wydaje się
dzisiaj już tylko formalnością. Zawieszenie kursowania kolejki
najprawdopodobniej skończy się w przyszłości ostateczną likwidacją tej linii.
Takie są zresztą, nie od dzisiaj, założenia i przewidywania urzędu
marszałkowskiego.

Zawiesić i zlikwidować
W lipcu marszałek przekazał samorządowcom z Elbląga, Braniewa, Fromborka,
Kadyn i Tolkmicka pisma mówiące o sytuacji linii nadzalewowej. Informował o
tym, że z przejazdów kolejka wąskotorową korzysta średnio od 2 do 9 osób, że
na trasie tej jest dobrze rozwinięty transport autobusowy, a próby jego
ograniczenia nie przyniosły większego zainteresowania przejazdami kolejką.
Już wówczas pisał także o ogromnych nakładach finansowych jakie trzeba
ponieść aby odremontować infrastrukturę kolejową tej linii. Jednocześnie
zapowiedział, że jeżeli taki stan rzeczy się utrzyma linia ta zostanie
zawieszona, a to będzie jednoznaczne z jej likwidacją. Te przewidywania
spełniają się dzisiaj.

Najdroższe bilety świata
- Specjalnie na nasze potrzeby powstała analiza mówiąca o sytuacji linii
nadzalewowej - mówi Wojciech Szalkiewicz, dyrektor biura prasowego
marszałka. - Dokument ten mówi o bardzo złym stanie technicznym
infrastruktury kolejowej na tej linii, co w praktyce sprowadza się do tego,
że 50 kilometrów kolejka przemierza w 1,5 godziny. Tradycyjny skład jedzie
zatem bardzo wolno. Rozwiązaniem problemu mógłby być szynobus, ale fatalny
stan torów powoduje, że musi on tam jechać bardzo wolno, maksymalnie 39 km/h.
A to jest niedopuszczalne w przypadku pojazdu, który może jeździć z
prędkością 150 km/h. Po prostu szynobus szybko zostanie uszkodzony jeśli
będzie jeździł zbyt wolno.

Rozwiązaniem w tej sytuacji byłby generalny remont infrastruktury kolejowej.
Ale to z kolei kosztowałoby samorząd 1,6 mln złotych.
- W sytuacji gdy z przejazdu kolejką korzysta do 10 osób, taka inwestycja nie
ma sensu - wyjaśnia Wojciech Szalkiewicz. - Pomijając wszystko inne rocznie
dokładamy do tej linii pół miliona złotych rocznie, co powoduje, że są to
najprawdopodobniej najdroższe bilety na świecie.

Nierentowność kontrolowana
Tymczasem zdaniem elbląskich kolejarzy małe zainteresowanie kolejką
nadzalewową to naciągana prawda.
- To nie jest tak, że tą linią nikt nie chce jeździć - twierdzi
przedstawiciel elbląskich kolei zastrzegający swoją anonimowość. - Mała
liczba przewozów to po prostu efekt tego, że kolejka jeździ w niewłaściwych
godzinach. Ona jest potrzebna mieszkańcom Suchacza, czy Tolkmicka, mamy w tej
sprawie wiele sygnałów. Tylko powinna jeździć tak, aby mogły z niej korzystać
osoby dojeżdżające do pracy i dzieci, które jeżdżą do okolicznych szkół.
Zdaniem naszego rozmówcy nie jest też prawdą, że ta linia nie może przynosić
dochodów.
- Tylko trzeba zainwestować, włożyć pieniądze w remont torów, tak, aby mógł
tamtędy jeździć szynobus, przestawić godziny kursowania i już mamy rentowny
pociąg - twierdzi elbląski kolejarz. - Nie wspominając już o okresie letnim,
kiedy z szynobusu chętnie korzystaliby turyści. Przecież po remoncie
infrastruktury kolejowej można tamtędy jeździć dużo szybciej niż teraz. Nie
każdy chce jeździć autobusami, w takim szynobusie pasażerowie z pewnością
czuliby się lepiej. Ale u nas jest taka mentalność: lepiej zlikwidować jak
zainwestować i zapracować na sukces. najprościej powiedzieć: nierentowne,
zamykamy. To przecież nie pierwszy taki przypadek.

Agata Załuska

Szynobus nie może kursować na linii nadzalewowej z powodu fatalnego stanu
torów
Fot. Piotr Kajmer

Ja bym zamknął
Stanisław Rychlewski z sekcji przewozów pasażerskich PKP
- Gdyby zależało to ode mnie zlikwidowałbym linię nadzalewową jako całkowicie
nierentowną. Jednak póki urząd marszałkowski ostatecznie nie przekaże nam
decyzji o tym, że nie zamawia tych przejazdów, linia ta znajduje się w
planach nowego rozkładu jazdy, który wejdzie w życie 15 grudnia. Sytuacja
wyjaśni się jednak do 10 listopada, bo jest to termin zakończenia prac nad
nowym rozkładem.
To się nie opłaca
Janusz Cichoń z zarządu województwa warmińsko- mazurskiego
- Ostateczną decyzję w sprawie ewentualnego zamówienia kursów na linii
nadzalewowej podejmuje zarząd województwa. I zarząd niebawem decyzję
podejmie. Ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że przejazdy
te nie zostaną zamówione, z powodu oczywistej nierentowności tej linii.
Dzisiaj mogę już powiedzieć, że linii tej nie ma w wykazie pociągów, które
będą dofinansowywane przez urząd marszałkowski. Apelowaliśmy do samorządów,
żeby pomogły nam w jakiś sposób skoro chcą utrzymania tej linii. Jednak bez
skutku.
Bernard
High-speed
Posty: 701
Rejestracja: 02 paź 2004, 10:06
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Bernard »

Ta trasa nadaje się najlepiej na linie turystyczną z jednoczesnym zachowaniem ruchu planowego w wymiarze minimum 4 par pociągów. Moje przemyślenia nadzalewówce napisałem w dziale kolej dziś :)
"Uwaga Grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja!"
Tomek
Ekspres
Posty: 248
Rejestracja: 25 wrz 2004, 20:32
Lokalizacja: Pisz/Olsztyn
Kontakt:

Post autor: Tomek »

Nie zauważyłem tego samego tematu założonego przez Radka. Niniejszym tam, przenoszę dalszą dyskusję

http://www.anduril.linuxpl.com/kmk/viewtopic.php?t=55
ODPOWIEDZ