Bez wątpienia, Tomku, masz prawo mieć w dupie moje uwagi. Strona wisi na szkolnym serwerze, admin jest jeden, mój udział w KMK ogranicza się w zasadzie do postów a te są jedynie marnym antidotum na dopadający mnie midlife crisis (oby Cię ominął).
A jednak ADam odesłał Towarowego Monczusa do strony KMK i znowu przyszło mi do głowy, że strona KMK jest przeznaczona głównie dla ludzi z zewnątrz tzn.
powinna spełniać funkcje reprezentacyjne i promocyjne... Ten sam przypadek dowodzi jednocześnie, że członkowie KMK raczej na stronę nie zaglądają...
Zanim rozdane zostaną "tajne ankiety": 1. Obydwa teksty dostępne ze strony głównej zostały potraktowane jak posty i zaktualizowane "na kolanie". Nie pytam, dlaczego
. Postuluję, żeby po prostu obarczyć ADama obowiązkiem przeczytania ich - niewykluczone, że potrzeba przeredagowania (stylistyka, gramatyka a nawet korekta literówek) zrodzi się sama... 2. Nazwanie wiaduktu w Cerkiewniku
mostem (też na stronie głównej) to w najlepszym wypadku kompromitacja, w najgorszym - symbol kondycji... 3. Już na luziku, z cyklu "Dziś pytanie - dziś odpowiedź":
http://www.lo2.olsztyn.pl/kmk/cerkiewnik/PC300028.html - czy jest to obraz, jaki ma przed oczyma Miłośniczka Kolei, która się nieskutecznie opiera (o barierę - dodajmy - wiaduktu, nie mostu)? Ależ, nie! To jest ostatni widok, jaki zobaczył członek KMK, gdy po raz kolejny puknął łbem w mur i ostatecznie, nie przebiwszy go, skonał.