typografia parowozowa PKP
Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard
- "A swoją drogą jak dla mnie zagadką są motywy Amerykanów, żeby wyprodukować ciężki parowóz towarowy specjalnie dla PKP. Co ich do tego skłoniło? Raczej nie cena. Jakiś odprysk planu Marshalla na tyle mały by nie drażnić Rosjan? Ci ostatni w końcu odmówili przyjęcia pomocy materialnej z nim związanej. " - dla amerykańskiego przemysłu ciężkiego to * cyt.-"odprysk" -istotny w planie łagodnego przejścia z mega produkcji wojennej (też) na aktualny stan (wówczas) zamówień jakichkolwiek , dla - drugiej strony barykady coraz większej , odrzucenie - to odruch uczestnika bijatyki , który wykonuje gest odmowy przyjęcia pomocy z różnych względów na arenie , natomiast w tym samym czasie dla zaspokojenia potrzeb funkcjonowania transportu "u siebie" sam Cegielski ( mały zakład w porównaniu z gigantami zaa oceanu) robi temu uczestnikowi bijatyki prawie dziewięćset szerokotorowych ichniejszych ER od poł.1945 - do ? , jeszcze mniejszy Chrzanów robi tyle ile może , ( ciekawe co to za tajemnicza seria IU ? ) a sieć strategiczna kolejowa na terenie kraju musi funkcjonować , do tego dochodzi ogólny paradoks chaosu powojennej sytuacji normalizacji , więc mogło być tak , że jednak poprosił o pomoc przez nas i w rezultacie wszyscy zrobili interes , nasz największy producent nawet miał oddelegowaną "dziewiętnastkę" dla celów porównawczych , jest nawet fotografia trumana w tym samym miejscu , w którym dopiero kilka lat póżniej stanął do fotografii fabrycznej "nasz"-sobowtór trumana -staliniec
od 1950 do 1956 za http://www.softrain.hu/train/ceg.htmhoart pisze:- "sam Cegielski ( mały zakład w porównaniu z gigantami zaa oceanu) robi temu uczestnikowi bijatyki prawie dziewięćset szerokotorowych ichniejszych ER od poł.1945 - do ?
Pozdrawiam serdecznie i fabrycznie.
ksiezyc_nad_gieesem ...
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie podejrzewałem, że na świecie jest tak wielu idiotów (C) Stanislaw Lem (1921-2006)
typologia - rozważania
ach tak to było z tymi Er zdjełanych w zawodzie im Stalina, hm... , to zmienia zupełnie moją hipotezę , ale w następnej myślę , że mogło być tak , - lata tuż powojenne , a więc 1945, 46 - to okres kiedy na tak dużym obszarze nie było czym ciągnąć po torach , transport drogowy nie istniał , kolej - to jedyny środek komunikacji realny w odbudowie tego wszystkiego , przemysł krajowy dopiero co zaczynał produkować , a zapotrzebowanie było niewspółmierne i coraz większe , demobil amerykański, przydział darów z UNRRA niewiele zmieniło , tu Rosjanie nie mogli pomóc (to nie czołgi , czy działa) , a jeszcze` nieuregulowany i niepodlegający jakiemukolwiek uregulowaniu fakt przejęcia sporej ilości polskich lokomotyw , dodatkowo mógł wpłynąć na powstanie możliwości jedynego takiego precedensu na kontakt z tamtą stroną przez polski rząd , a przy okazji wgląd w pewne techniczne rozwiązania , co było nie bez znaczenia..
Re: typologia - rozważania
To się generalnie wszystko zgadza. Należy, moim zdaniem dodać jeszcze, że na świecie nie było innego państwa, poza USA, które było w stanie wyprodukować szybko i dość tanio, dobrej jakości parowozów. Proszę zauważyć, że Polska kupowała w podobnych warunach parowozy w USA. Chodzi mi oczywiście o serię Tr20.hoart pisze:zmienia zupełnie moją hipotezę , ale w następnej myślę , że mogło być tak , - lata tuż powojenne , a więc 1945, 46 - to okres kiedy na tak dużym obszarze nie było czym ciągnąć po torach , transport drogowy nie istniał , kolej - to jedyny środek komunikacji realny w odbudowie tego wszystkiego , przemysł krajowy dopiero co zaczynał produkować , a zapotrzebowanie było niewspółmierne i coraz większe , demobil amerykański, przydział darów z UNRRA niewiele zmieniło , tu Rosjanie nie mogli pomóc (to nie czołgi , czy działa) , a jeszcze` nieuregulowany i niepodlegający jakiemukolwiek uregulowaniu fakt przejęcia sporej ilości polskich lokomotyw , dodatkowo mógł wpłynąć na powstanie możliwości jedynego takiego precedensu na kontakt z tamtą stroną przez polski rząd , a przy okazji wgląd w pewne techniczne rozwiązania , co było nie bez znaczenia..
Pozdrawiam serdecznie i wschodnio.
ksiezyc_nad_gieesem ...
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie podejrzewałem, że na świecie jest tak wielu idiotów (C) Stanislaw Lem (1921-2006)
Ty pologia 246-rozważania
kiedyś wspomniałem o ludziach przy Ty 246-69 w BLW , oto ta fotografia (fragment)
fotografia fabryczna Ty 246-69 /13513-4/Pensylvannia Museum Railroad ,HL Broatbelt Collection ,licencja Janusz Klekot Wrocław 2008
...może ktoś rozpoznał kogoś , zwłaszcza osobę w środku?
fotografia fabryczna Ty 246-69 /13513-4/Pensylvannia Museum Railroad ,HL Broatbelt Collection ,licencja Janusz Klekot Wrocław 2008
...może ktoś rozpoznał kogoś , zwłaszcza osobę w środku?
typologia -typologiczna
reprodukcja z The Railway Gazette - fragment fotografii fabrycznej ALCo lokomotywy dla SNCF " Mikado"141R
fotografia(fragment)fabryczna ALCo Ty 246-7 ze zbiorów Mariusza Furtka i za Jego zgodą udostępnione tu na forum PTMKŻ Olsztyn. Janusz Klekot
fotografia(fragment)fabryczna ALCo Ty 246-7 ze zbiorów Mariusza Furtka i za Jego zgodą udostępnione tu na forum PTMKŻ Olsztyn. Janusz Klekot
kontynuacja
reprodukcja fot .fab.(fragment)z The Railway Gazette" "Mikado" dla SNCF 141R
fotografia fabryczna (fragment) Ty 246-7 ALCo ze zbiorów Mariusza Furtka i za Jego zgodą udostępniona tu na tym forum PTMKŻ Olsztyn.Janusz Klekot
fotografia fabryczna (fragment) Ty 246-7 ALCo ze zbiorów Mariusza Furtka i za Jego zgodą udostępniona tu na tym forum PTMKŻ Olsztyn.Janusz Klekot
dygresja muzealna
na podstawie badań Tomisława Czarneckiego i poszukiwań Jaco takie coś - HCP 883/1945- 52 4567 typowany przez PKP na Ty 42-32 nigdy nie wszedł na stan PKP , ponieważ wszedł na stan SŻD już w 1945 roku jako TE 4567 .Obecnie robi za pomnik w Radziwiliszkach na Litwie
właśnie jeszcze jedna sprawa związana z dwoma zdjęciami Witolda Brejlaka ( truman z "węglem"), napisane jest , że to na trasie Olsztyn -Dajtki, czyli za Olsztynem Głównym w kierunku Dajtek ? Trasę przemierzałem dwa razy jak dotąd ( 1982 i 1985) i mi się wydaje , że to po między Olsztynem Zachodnim a Olsztynem Głównym trój torowy szlak , oczywiście mogę się mylić , dlatego pytam . proszę o wytłumaczenie mi tej wątpliwości.
Omawiane zdjęcie pochodzi rzeczywiście z trasy Dajtki ( był tam kiedyś posterunek odstępowy ) - Olsztyn.
Dla uściślenia jest to obecnie odcinek pomiędzy byłą stacją Kortowo a Olsztynem Zachodnim. Sa tutaj trzy tory ( dwa linii nr 353 i jeden linii nr 216 ).
Pociąg jedzie torem nr 1 linii nr 353 i jest ( wg. mojej oceny ) około 1 km przed przystaniem Olsztyn Zachodni.
Dla uściślenia jest to obecnie odcinek pomiędzy byłą stacją Kortowo a Olsztynem Zachodnim. Sa tutaj trzy tory ( dwa linii nr 353 i jeden linii nr 216 ).
Pociąg jedzie torem nr 1 linii nr 353 i jest ( wg. mojej oceny ) około 1 km przed przystaniem Olsztyn Zachodni.
Niestety truman z Tolkmicka został pocięty około 1991 roku na torze żeberkowym stacji Tolkmicko. Pojechałem tam w 1991 lub 1992 roku zrobić parę jego fotek. Niestety dyżurny ruchu powiedział mi wtedy, że spóźniłem się o kilka miesięcy.hoart pisze:dziękuję za odpowiedż , a więc daleko nie odjechałem w swojej pamięci.
Wywołałem dziewiątkę , mam kolejne pytanie , czy w Tolkmicku została pocięta , czy gdzieś indziej?Może ktoś wie z Państwa ?
USAMORZĄDOWIĆ regionalne linie kolejowe!!!
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=62563#62563
Pozdrowienia z Pomorza!
B. Jędrzejewski
http://infokolej.pl/viewtopic.php?p=62563#62563
Pozdrowienia z Pomorza!
B. Jędrzejewski
dziękuję za info, w przypadku (nr 9) jest foto z okresu czynnego i kilka fotek z ostatniego przeznaczenia( nie zaliczam tych trzech fotek do tej opowieści ) , chciałem się dowiedzieć czy "9" w T. dokonała żywota , czy była ciągana jeszcze po jakiś innych miejscach .Dygresja - apropo innego starszego braciszka (chyba Tr 203- 108), to ów lok już jako wrak grzejkowy nie został pocięty w Biłgoraju tam gdzie pracował, tylko zaciągnęli go do Zębca , a był w podobnym stanie i działo się to prawie w tym samym okresie.Ja z kolei na własne oczy widziałem w sporej ilości trumanów śląskich w Chróścinie Nyskiej , jednego z ..Olsztyna , niestety nie odnotowałem numeru , pamiętam , tylko nienormalne owinięte grubym sznurem , właściwie liną wszystkie rury narażone na zamarżnięcie w nich wody, wyglądało to nietypowo bardzo.W lipcu 1982 jadąc przez Olsztyn w kierunku Korsz koleją rzecz jasna zauważyłem jednego z nich , pamiętam przy nastawni na końcu bardzo długiej części towarowej OG.Stał przy dużej nastawni, ale już bez tendra.(numer?)