Pod wielkim znakiem zapytania stoi funkcjonowanie kolei nadzalewowej podczas wakacji. Władze Elbląga chcą uczestniczyć w finansowaniu przedsięwzięcia. Może się jednak okazać, że trudność będą ze znalezieniem przewoźnika, który obsłuży trasę.
Nadzalewowa linia kolejowa to jednak z atrakcji turystycznych regionu. Jej trasa ciągnie się od Elbląga do Braniewa. Od wielu lat funkcjonuje jedynie latem dowożąc pasażerów zarówno na plażę w Kadynach jak i do zabytkowego Fromborka.
Z roku na rok jednak jej „uruchomienie” wydaje się coraz trudniejsze. W ubiegłym sezonie pociągi kursowały na skróconej trasie z Elbląga do Fromborka. Z „interesu” wycofała się Braniewo uważając, że ten dla budżetu gminy jest zbyt kosztowny.
— Władze Elbląga i tym razem są zainteresowane uruchomieniem kolejki w sezonie — przyznaje Łukasz Mierzejewski z Biura Prezydenta Elbląga. — Pan prezydent zadeklarował wsparcie finansowe dla przedsięwzięcia. Chcemy jednak, aby pozostałe gminy były naszymi równorzędnymi partnerami.
Okazuje się jednak, że nie tylko kwestia finansowa, ma wpływ na uruchomienie kolei.
— Z uzyskanych informacji wynika, że problemem może być również trudność w znalezieniu przewoźnika, który będzie odsługiwał to połączenie. Firma, która zajmowała się w tym w ubiegłych sezonach, tym razem może się nie podjąć tego zadani. Dodatkowo pojawiła się kwestia udostępnienia samej trasy — dodaje Mierzejewski.
Nie udało nam się skontaktować z odpowiedzialną za odcinek kolei nadzalewowej PKP PLK. Do tematu wrócimy.
http://dziennikelblaski.wm.pl/202426,Wa ... trasy.html