Zapomniana seria...
: 28 lis 2004, 22:44
Poszedłem sobie dziś do Empiku i przeglądając plan wydawniczy Eisenbahn-Kuriera na rok 2005 natrafiłem na ciekawostkę. Otóż w lecie 2005 ma się ukazać monografia parowozów serii 37 (pruska P6). Niby to obca seria, ale nie końca na PKP (Oi1) było ich niewiele. Za to w latach 20, a szczególnie 30-tych wszystkie maszyny tego typu na DRG zgrupowano w dyrekcji królewieckiej. Było ich tu aż ~140 sztuk, na dodatek stacjonowały głównie w naszych okolicach. Trochę wyliczanki - ilostan z 1935 roku:
- Olsztyn (z Nidzicą, Szczytnem i Czerwonką) - 16 sztuk
- Węgorzewo (z Gołdapią) - 13 sztuk
- Ełk (z Oleckiem, Giżyckiem i Piszem) -18(!) sztuk
- Ostróda (z Morągiem) - 15(!) sztuk
- Malbork - 6 sztuk
- Kwidzyn - 6 sztuk
- Korsze - 4 sztuki.
Jak widać w niektórych rejonach (Gołdap, Pisz czy Ostróda) maszyny te miały faktyczny monopol na przewozy pasażerskie. Co z tego wynika? Ano to, że w tej książce muszą dominować warmińsko-mazurskie klimaty . Zresztą w zajawce jest wyraźna wzmianka, że jest to w części historia kolei w Prusach Wsch. Mam akurat inną monografię tego wydawnictwa (seria 36, pruska P4(2)). Jest tego samego autorstwa - jeżeli jakość nowej książki będzie podobna do tej, którą posiadam - to seria 37 będzie opisana naprawdę drobiazgowo i z rzadkimi zdjęciami z naszych stron. Pikantnym szczegółem jest fakt, że jedyny zachowany parowóz 37 stoi sobie (jeszcze) w Warszawie - oczywiście jako Oi1.
Mam nadzieję że będzie w tej książce sporo zdjęć jak poniżej. To parowozownia w Piszu, obchody 25 lat pracy jednego z maszynistów. Rok nieznany, ale chorągiewki wskazują na połowę lat 30-ych.
- Olsztyn (z Nidzicą, Szczytnem i Czerwonką) - 16 sztuk
- Węgorzewo (z Gołdapią) - 13 sztuk
- Ełk (z Oleckiem, Giżyckiem i Piszem) -18(!) sztuk
- Ostróda (z Morągiem) - 15(!) sztuk
- Malbork - 6 sztuk
- Kwidzyn - 6 sztuk
- Korsze - 4 sztuki.
Jak widać w niektórych rejonach (Gołdap, Pisz czy Ostróda) maszyny te miały faktyczny monopol na przewozy pasażerskie. Co z tego wynika? Ano to, że w tej książce muszą dominować warmińsko-mazurskie klimaty . Zresztą w zajawce jest wyraźna wzmianka, że jest to w części historia kolei w Prusach Wsch. Mam akurat inną monografię tego wydawnictwa (seria 36, pruska P4(2)). Jest tego samego autorstwa - jeżeli jakość nowej książki będzie podobna do tej, którą posiadam - to seria 37 będzie opisana naprawdę drobiazgowo i z rzadkimi zdjęciami z naszych stron. Pikantnym szczegółem jest fakt, że jedyny zachowany parowóz 37 stoi sobie (jeszcze) w Warszawie - oczywiście jako Oi1.
Mam nadzieję że będzie w tej książce sporo zdjęć jak poniżej. To parowozownia w Piszu, obchody 25 lat pracy jednego z maszynistów. Rok nieznany, ale chorągiewki wskazują na połowę lat 30-ych.