Piesze eksploracje nieczynnych linii kolejowych
Moderatorzy: Sebastian Marszał, bastard
Piesze eksploracje nieczynnych linii kolejowych
Pewnie nie jestem jedyny, którego interesuje taka forma spędzania wolnego czasu i poszerzania wiedzy o kolei w swojej najbliższej okolicy. Zbliża się najlepsza pora na takie wyprawy. W najbliższym czasie chciałbym przejść linie:
Myślice-Prabuty (32km) W zeszłym roku próbowałem zwiedzić ją rowerem, ale nie był to najlepszy pomysł, w dodatku zepsuł mi sie aparat fotograficzny.
Ostróda-Miłomłyn-Morąg (32km)
Orneta-Morąg (29km)
Jeśli ktoś ma podobne chęci i nie chce mu się iść samemu to zapraszam.
Myślice-Prabuty (32km) W zeszłym roku próbowałem zwiedzić ją rowerem, ale nie był to najlepszy pomysł, w dodatku zepsuł mi sie aparat fotograficzny.
Ostróda-Miłomłyn-Morąg (32km)
Orneta-Morąg (29km)
Jeśli ktoś ma podobne chęci i nie chce mu się iść samemu to zapraszam.
Ostatnio zmieniony 03 mar 2009, 12:15 przez ArTuR, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Pospieszny
- Posty: 161
- Rejestracja: 11 gru 2007, 15:45
- Lokalizacja: Malbork
Miłomłyn - Piławki przechodziłem w 2006 kiedy rozbierali linie (eh dziewczyna pokasowała mi większość zdjęć bo jej się nie podobały). Ja bym polecał tam się przejść jak już będzie w miare zielono albo jesienią. Co ciekawe nasyp i most na jeziorze Drwęckim w Ostródzie zostały zaadaptowane na droge dojazdową do leśniczówki po drugiej stronie jeziora. Milomłyn - Ostróda raczej do przejścia na piechote (piach albo tłuczeń)
- Piotr Janik
- InterCity
- Posty: 300
- Rejestracja: 29 wrz 2004, 16:14
- Lokalizacja: Warszawa
O tak. Jeszcze niech trochę obeschnie po roztopach i będzie najlepszy moment. Od marca do prawie końca kwietnia. Trawy wyprasowane przez śnieg. Wszystkie pokolejowe artefakty są teraz na wierzchu. Przez resztę roku szczelnie zakrywa je zieleń. Polecam teraz stację w Monasterzysku (Prabuty-Myślice) - świetnie widoczne perony, resztki piwnic dworca i zapadnięta wielka rampa. Na skarpie od wschodu fundamenty wieży ciśnień. Z zapomnianych linii: jedna z ciekawszych jest ta na północ od Myślic, do Elbląga. Dzieli się na 2 zupełnie różne odcinki: Myślice - Stare Dolno i Stare Dolno - Elbląg. Ten pierwszy biegnie lasami i ma wspaniałą "serpentynę" na północ od Kwietniewa. Jest to strome zejście toru z wysoczyzny do poziomu Żuław przy Starym Dolnie. Podobne miejsce funkcjonuje do dziś między Zielonką Pasłęcką a Nową Wsią (Olsztyn-Bogaczewo) i tam też jest znaczny spadek i sztuczna eska toru po to by jego nachylenie nie było za duże. Poniżej jeden z wiaduktów na esce na północ od Kwietniewa:ArTuR pisze:Pewnie nie jestem jedyny, którego interesuje taka forma spędzania wolnego czasu i poszerzania wiedzy o kolei w swojej najbliższej okolicy. Zbliża się najlepsza pora na takie wyprawy.
Żeby nie było wątpliwości: tor biegł górą. W samym Kwietniewie jest zachowany dworzec (mało przebudowany), a nawet zarośnięty peron.
Podobny klimat ma szlak Orneta-Morąg, mnóstwo zarośniętych odcinków przez las. Pora sprzyja znalezieniu pojedynczych słupków hektometrowych i wbitych szyn. Łatwiej zrobić zdjęcia wiaduktów w całości a nie tylko wycinku jak latem. No i most na Pasłęce, którego nie dało się wysadzić...
Jak ktoś chce zupełny hardcore to polecam szlak Orneta - Lidzbark. W połowie biegnie lasami. Odwodnienie przekopów dawno się zamuliło i jest z kilometrowy odcinek ze stojącą wodą i normalnymi moczarami - bardzo klimatycznie, obok idzie droga leśna więc daje się je obejść. W nagrodę można dojść do pięknie zachowanego leśnego dworca Wolnica (Freimarkt). No chyba że już ktoś go zepsuł. Też Łaniewo miało a może jeszcze ma klimat.
Z moich doświadczeń wynika, że nie warto planować dłuższego marszu po nasypie niż 20-25 km na dzień. A i tak spostrzegawczość na ostatnich kilometrach wyraźnie spada. No chyba że ktoś wcześniej trenował. Dobrze jest mieć przy sobie prócz kanapek żelazną rezerwę energii np. tabliczkę czekolady. W końcu idziemy w głuszę płoszyć sarny, a ludzi tam jak na lekarstwo.
nie rozumiem ?? jutro może mi się uda odzyskać te pliki, znalazłem jakiś program do odzyskiwania danych.Piotr Janik pisze:Wyrwałeś chwasta?XxX pisze:dziewczyna pokasowała mi większość zdjęć bo jej się nie podobały).
----
jeśli już jest się w Ostródzie to można kawałek się przejść po linii Ostróda - Olsztynek a konkretnie Ostróda - Lichatajny (może 3 km), w Ostródzie zachował się kawałek wiaduktu który przeżucał linie nad linią Olsztyn - Iława, dalej jest wiadukt w okolicach dawnego poligonu i we wsi Lichtajny są resztki wiaduktu. Dziewczyna mówiła mi, że jeszcze w latach 90 we wsi Kitnowo były jakieś tory za gospodarstwem jej rodziny (??). prawdopodobnie nasyp (wjazd do Ostródy od Olsztyna) zostanie rozebrany gdyż ma tam biec obwodnica Ostródy.
- Grzegorz Kowalczyk
- Pospieszny
- Posty: 192
- Rejestracja: 11 lut 2007, 15:50
- Lokalizacja: Olsztyn
Witam.
Cytat.
http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=2& ... ofessional
Pozdrawiam.
Scena wspomniana ,
http://www.youtube.com/watch?v=QAsa-KNoVRo .
Uprzedzam słowa w tym urywku filmu są niecenzuralne .
Cytat.
Wyrwałeś chwasta?.
Jeśli nie nadpisałeś tych zdjęć np (poprzez zrobienie innych to jest ogromna szansa odzyskania tych że zdjęć. Np Programem takim jak podany w linku. Najlepiej skorzystaj z czytnika kart bądź standardowo w aparacie musi po prostu widzieć twój aparat jako dysk wymienny.Nie rozumiem ??.
Znalazłem jakiś program do odzyskiwania danych.
http://dobreprogramy.pl/index.php?dz=2& ... ofessional
Pozdrawiam.
A co do chwasta to polecam obejrzeć film Psy tam jest jedna scena wyjaśniająca o co chodzi z chwastem :]] , ja za pierwszym razem skojarzyłem o co chodzi koledze Piotr Janik.Wyrwałeś chwasta?.
Scena wspomniana ,
http://www.youtube.com/watch?v=QAsa-KNoVRo .
Uprzedzam słowa w tym urywku filmu są niecenzuralne .
pozdrowienia dla wszystkich miłośników kolei.
Pozdrawiam Grzegorz Kowalczyk !:).
Pozdrawiam Grzegorz Kowalczyk !:).
Jestem baaaardzo za, miałem w planach przejść Orneta - Lidzbark, Orneta - Morąg, Ostróda - Olsztynek, Ostróda - Turza W. (długi odcinek, ale można się poruszać autkiem gdyż spora część szlaku leżała blisko dróg). Niestety chwilowo nie dysponuję rowerkiem, ale może uda się z 3 zepsutych zrobić 1 działający...
Polecam się także na wycieczki wyjazdowe autkiem... wejdzie 4 pasażerów + sprzęt.
P.S. - Przejechałem fragmentami Morąg - Orneta w zeszłym roku ale jako jazda autkiem wzdłuż szlaku, tropienie go + fotostopy... troszkę zostało pamiątek po drodze...
Polecam się także na wycieczki wyjazdowe autkiem... wejdzie 4 pasażerów + sprzęt.
P.S. - Przejechałem fragmentami Morąg - Orneta w zeszłym roku ale jako jazda autkiem wzdłuż szlaku, tropienie go + fotostopy... troszkę zostało pamiątek po drodze...
Najlepiej byłoby wybrać się po ostatniej niedzieli marca, zyskujemy wtedy o godzine dłuższe popołudnie. Większość odcinków ma około 30 km, więc potrzeba przynajmniej 8 godzin na ich przejście. Weekend wielkanocny i majowy odpada, bo każdy ma pewnie jakieś plany na ten czas. Zostają 3 terminy 4.04, 18.04, 25.04. Później będzie już za zielono. Ja przede wszystkim chciałbym wybrać się na Myślice-Prabuty, bo to najbliższa mi linia. Przeglądając rozkłady jazdy PKSów widzę, że ciężko będzie zaplanować dojazd lub powrót z Myślic. Także chciałbym zobaczyć Orneta-Morąg, bo to w sumie dalsza część poprzednio wymienionej linii. Jeśli ktoś z Was ma już wszystko obmyślone co do przejścia którejś kolejowej trasy to prosze pisać (chodzi mi o obszar między Wisłą, a Olsztynem)
Mi się bardzo podobał Stary Dzierzgoń. Dworzec można zwiedzić, bo jest w nim ośrodek zdrowia. Zachowana jest waga wagonowa, resztki peronów, rampa i w krzakach trochę oryginalnych podkładów.lyck pisze:[. Polecam teraz stację w Monasterzysku (Prabuty-Myślice) - świetnie widoczne perony, resztki piwnic dworca i zapadnięta wielka rampa. Na skarpie od wschodu fundamenty wieży ciśnień.
Klimatyczne jest też Wilkowo, na linii Kwidzyn - Kisielice.
"Uwaga Grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja!"
Piesza eksploracja
Czy propozycje pieszej eksploracji są nadal aktualne? byłbym zainteresowany pieszą wędrówką w wiosennym słońcu po pięknej trasie .... czekam na propozycje.